Jeśli zapytacie mnie o książki, to odpowiem, że uwielbiam
i czytam, jeśli tylko mam siłę i czas. Przy dwójce dzieciaków w domu i dwóch etatach, bywa jednak ciężko. Częste delegacje do naszych szwedzkich sąsiadów pozwalają jednak na nadrobienie czytania w ciszy i spokoju. W samolocie czy
w hotelu po godzinach mogę odrobić wszystkie zaległości. Wygląda jednak na to, że zamiast klasycznej książki, tym razem towarzyszyć mi będzie inkBook Prime HD, o którym chciałem opowiedzieć krótko w postaci pierwszych wrażeń.

Wszyscy fani książek mówią wprost, zapytani dlaczego nie korzystają
z czytników e-booków. Mowa oczywiście o charakterystycznym zapachu każdej książki, jej fizycznej obecności, najpierw w rękach, a potem na półce. Ja jestem zdecydowanie w tej grupie, jednak nie zamykam się na nowinki technologiczne w tym segmencie i uważam, że czytniki e-booków to świetne uzupełnienie, oczywiście wszystko zależy od tego, kto co lubi i jakie ma priorytety.

P1100705

Nie wyobrażam sobie zabierania 5 książek w delegacje, bo musiałbym się najpewniej zaopatrzyć w dodatkowy bagaż do samolotu. Tutaj czytnik sprawdzi się wybornie. Kolejnym aspektem dla mnie jest czytanie w nocy, kiedy moja najukochańsza małżonka już śpi. Podświetlenie załatwia temat w 100%. A na końcu, aspekt, który odkryłem w momencie, gdy trafił do mnie inkBook Prime HD, to sytuacja, w której usypiam moją córkę, zawsze mogę okiem łypnąć na kolejny wiersz książki.

Czy to znaczy, że zdradzę klasyczne książki? Na pewno nie, ale już wiem, że inkBook będzie pełnił u mnie rolę równorzędną do pochłaniania kolejnych pozycji. Wraz z inkBookiem dostałem także 30-dniowy dostęp do Empik Go i 60-dniowy do kultowego Legimi, więc nasza współpraca zapowiada się nad wyraz sprawnie, bo już kilkanaście tytułów zakolejkowałem do czytania.

P1100711

Przechodząc jednak do samego urządzenia. inkBook Prime HD to urządzenie wyposażone w dotykowy ekran E Ink Carta, który ma rozdzielczość 300ppi.
W praktyce to oznacza, że obraz jest ostry jak żyletka.

inkBOOK Prime został wyposażony w nowy, najostrzejszy na rynku ekran, o rozdzielczości 300 ppi oraz kontrolę natężenia i barwy doświetlania.

Regulacja podświetlenia sprawdza się idealnie, kiedy czytacie w absolutnej ciemności i nie chcecie męczyć oczu. Zaskakującym dla mnie rozwiązaniem, gdyż nie śledziłem rynku e-czytników, jest także zastosowanie barwy temperatury podświetlenia. Możecie wybrać barwy cieplejsze lub zimniejsze wedle własnych preferencji.

P1100710

Osobiście miałem zabawny kłopot, kiedy okazało się że moja bateria znika po jednym dniu. Z przyzwyczajenia do rozwiązań tabletowych, po prostu zamykałem przednią część od etui i byłem przekonany, że to załatwia temat. Nic bardziej mylnego, trzeba pamiętać o guziczku usypiającym urządzenie, który znajduje się
z tyłu obudowy, w górnej jego części.

P1100709

Przewijać strony możecie za pomocą ekranu dotykowego, naciskając na wybraną krawędź (prawa – kolejna strona, lewa – strona poprzednia). Świetnie, że producent dodał także przyciski fizyczne po bokach ekranu i to po dwa na każdą, które także pozwalają sterować poruszaniem się po e-booku. Wielką zagadką dla mnie jest odtwarzanie audiobooków, które Prime HD umożliwia i które będzie na pewno przeze mnie przetestowane.

P1100708

inkBook Prime HD daje tony dodatkowych możliwości, takich jak połączenie przez WiFi z siecią lub wykorzystanie Bluetooth. Póki co, wszystkie te opcje odkrywam, skupiając się jednak na efektywnym pochłanianiu kolejnych stron biografii jednego Pana z telewizji, która póki co nie porywa.

P1100706

Jak tylko przebrnę przez tytuły, które otrzymałem gratis z urządzeniem, a które mnie interesują, aktywuję dostęp do Legimi i Empik Go. Wystartuję wtedy
w wielkim czytelniczym ultramaratonie, poświęcając wszystko, co nie jest pilne, testując prawdziwą moc inkBooka.

Póki co, bardzo się lubimy i tak najpewniej zostanie. Pełną recenzję przygotuję Wam za kilka przeczytanych książek.


Pełna recenzja inkBOOK Prime HD już jest na DailyWeb.