Przyznam szczerze, że bardzo ucieszył mnie fakt, iż tym razem na testy trafi do mnie sprzęt. Jako wielbicielka głębokiego dźwięku i dobrej muzyki sięgnęłam po słuchawki od Xtrfy. Jest to sprzęt dedykowany przede wszystkim dla e-sportowców, którzy cenią sobie komfort gry, jednak moją uwagę zwrócił ich nowoczesny design oraz solidne wykonanie. Byłam bardzo ciekawa, czy za ciekawym wyglądem idzie także jakość oddawania dźwięków.
Otwierając paczkę, byłam nastawiona na to, że zobaczę kolejne tradycyjne gamerskie słuchawki. Jednak już samo opakowanie bardzo przyciągnęło mój wzrok swoim nietypowym wyglądem oraz układem. Wiedziałam więc, że w środku również będzie czekało na mnie coś wyjątkowego.
Unboxing Xtrfy H1
Po wypakowaniu głośników oraz zdjęciu wstępnego zabezpieczenia czekał na mnie niepowtarzalny widok. Pudełko złożone z trzech elementów, wykonane z eleganckiego materiału o matowym wykończeniu, a na nim delikatnie mieniące się logo marki. Już na tej podstawie można ocenić, że producentowi zależy na ocenie całej oprawy oraz produktu właściwego. Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie, ponieważ najczęściej sprzęt komputerowy jest pakowany w zwykły karton z nadrukiem.
Kiedy zdjęłam górną część z opakowania, moim oczom ukazały się naprawdę eleganckie i stylowe słuchawki. Były one umieszczone w specjalnie wydrążonym miejscu w miękkiej piance, która chroniła je przed uszkodzeniami na czas transportu. Muszę przyznać, że zrobiły na mnie naprawdę dobre pierwsze wrażenie, a to przecież dopiero początek.
Piorunująca jakość dźwięku w czasie rozgrywki
Słuchawki trafiły w ręce zapalonego gracza Battlefielda, który kiedy tylko rozpoczął rozgrywkę, całkowicie odciął się od świata. Dla mnie to był sygnał, że są one naprawdę świetnie wygłuszone i nie przepuszczają nawet głośnych krzyków do użytkownika (możecie uwierzyć mi na słowo). Ja również nie słyszałam żadnych dźwięków, które mogłyby świadczyć o emocjonującej grze, jaka rzeczywiście miała miejsce.
Duże znaczenie dla gracza na pewno ma także odwzorowywanie wszelkich odgłosów, które mogłyby ułatwić rozgrywkę. Im lepiej wygłuszone oraz dokładniejsze będą słuchawki, tym lepiej nawet najmniejszy dźwięk dotrze do użytkownika. W ten sposób może odnosić on wiele zwycięstw ze swoim zespołem, dostrzegając nawet najcichszego z zawodników. Widać, że sprzęt projektowały osoby z dużym doświadczeniem.
Zestaw Xtrfy H1
Poza słuchawkami w pudełku znalazłam naprawdę wiele ciekawych akcesoriów. Wśród nich muszę wyróżnić przewody przedłużające, które dają możliwość podłączenia sprzętu w dowolnym miejscu, dając graczowi dużą przestrzeń do gry. Poza tym znalazł się tam również przewód stanowiący zewnętrzną kartę dźwiękową, zamieniający dwa wejścia mikrofonu oraz słuchawek w jedną końcówkę USB. Na pewno docenią taką możliwość gracze korzystający z laptopów. Zaskoczył mnie natomiast fakt, że w opakowaniu znalazły się aż DWA mikrofony, jakie użytkownik mógł samodzielnie dopasować do swoich potrzeb.
Pierwszy z nich, tak zwany casual mic, jest dedykowany do tradycyjnych rozgrywek zespołowych. Świetnie wyłapuje dźwięk i nie wymaga trzymania go blisko twarzy. Drugi natomiast, pro mic, jest dedykowany do profesjonalnych rozgrywek, często nagrywanych i udostępnianych publicznie. Zapewnia on wysoką jakość nagrywanego dźwięku oraz czyści wszelkie szumy, jednak wymaga trzymania go bardzo blisko ust.
To oczywiście nie wszystko, co mogłabym powiedzieć o słuchawkach Xtrfy H1. Szczegóły zostawiam sobie jednak na właściwą recenzję, którą będziecie mogli przeczytać już niebawem. Tymczasem wracam do aktywnego testowania, nie tylko podczas rozgrywek.
Pełna recenzja XTRFY H1 już jest na DailyWeb.