Niegdyś, za czasów studenckich upgrade komputera było to niezwykłe święto. Pryzmat tego, że wszystkie nowe gry będą działać, powodował stan euforii. Niestety radość nie trwała nigdy zbyt długo, a przyczyną był okrojony budżet, który poświęcony był na sprzęt. Około po roku już nie było mowy o grze na pełnych detalach. Niemniej rok frajdy to i tak wiele.
Pierwszego peceta, którego kupiłem nie patrząc na ceną a na jakość służy mi do tej pory. Sama grafika, która kosztowała mnie 700zł służy mi do tej pory, mimo tego że już kilka razy ją piekłem w piekarniku. Byłem i w sumie jestem zadowolony do tej pory a minęło już 5 lat, od zakupu. Z perspektywy czasu wiem już, że lepiej wyłożyć więcej, przeboleć ale nie pakować się w upgrade sprzętu co roku.
Nie da się ukryć, że zmieniły się z wiekiem zastosowania samego sprzętu. Zamiast gier, częściej obrbóka materiału video czy foto. Gry już nie stoją na pierwszym miejscu. Czas jednak na zmianę komputera i stoję przed dylematem. Na tapecie pojawiły się komputery klasy All in One, czyli takie które wszelkie bebechy kryją pod monitorem. Żadnych niepotrzebnych puszek, plątaniny kabli. To chyba jakaś forma burżuazji, bo prawdziwy gracz czegoś takiego nie brałby pod uwagę.
Laptop odpada, bo po co mi skoro komputer będzie tylko w jednym miejscu, nie będę go zabierał nigdzie, od tego mam ipada. To musi być w pełni stacjonarka na przekór erze Post PC. Pucha + monitor? Odpada, ze względu że na komputer mam niewiele miejsca i męczę się ze swoją aktualną puchą i plątaniną kabli. All in One wydaje się być rozwiązaniem idealnym, serce podpowiada. Rozsądek jednak staje na przeciw. W końcu ceny są faktycznie wygórowane a specyfikacja nie powala na kolana. Niemniej komfort przestrzeni, porządku na biurka zachęca.
Sceptyk powie, że rozbudować tego nie można, sprzęt się szybko zestarzeje. Teoria, czysta teoria a przynajmniej w moim przypadku, mimo tego że mam puchę to jedyny upgrade ograniczył się do zmiany padniętego dysku.
Jestem ciekawy opinii osób, które stały przed podobnym wyborem, są wśród Was tacy, drodzy czytelnicy?
Podsumowując, jeśli pragniesz komputera AiO to wiedz, że stary już jesteś drogi czytelniku. Niemniej inny problem będzie bardziej zaprzątał głowę, co właściwie wybrać a tu się sprawa komplikuje, ale to już materiał na kolejny wpis.