Google jakiś czas temu sprzedał Boston Dynamics, czyli firmę zajmującą się rozwojem robotyki. Spodziewano się, że internetowy gigant porzuci marzenia o robotach i obierze inną ścieżkę. Okazuje się jednak, że Google dalej chce inwestować w robotykę, ale trochę inaczej niż dotychczas.

Firma postanowiła skoncentrować się na nauce, a dokładniej na oprogramowaniu dla robotów. W Boston Dynamics tworzono maszyny zaprojektowane do poruszania się i takich, które przypominają ludzi, czyli na humanoidalnych robotach.

W nowym laboratorium o nazwie „Robotics at Google” kładzie się nacisk na oprogramowanie. Google chce wykorzystać uczenie maszynowe do rozwijania robotów, które będą przydatne w świecie realnym. Firma nie jest sama, bo do badań zaproszono naukowców z Princeton, Columbia, a nawet z MIT. Cel jest jeden – stworzenie TossingBot’a, który sam się nauczy jak przykładowo podnosić i umieszczać przedmioty w odpowiednich pojemnikach.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Wstępne badania opublikowano na powyższym filmiku. Jak widać, podczas pierwszych prób mechaniczne ramię nie wiedziało co zrobić z przedmiotami. Jednak po 14 godzinach prób i błędów, a także analizowaniu ich za pomocą kamer, ramię wiedziało który przedmiot wrzucić do konkretnego pojemnika. Skuteczność wynosiła 85%.

Gigant zaznacza, że nauczenie robota właściwych ruchów wcale nie jest takie proste, wręcz przeciwnie – jest to niebywale trudne. Korzystając jednak z uczenia maszynowego, robot ten potrafi na podstawie doświadczeń nauczyć się i dostosować do nowych „scenariuszy”. Google zapewnia, że takie maszyny sprawdzą się w magazynach i centrach dystrybucji i jako przykład wymienia Amazon czy UPS.

TossingBot to nie jedyne, nad czym pracuje Google. Oprócz tego firma rozwija robota podobnego do R2-D2. On również korzysta z uczenia maszynowego, ale w tym przypadku uczy się nawigacji w nowych terenach. Jak widać, robotyka w wydaniu Google ma się bardzo dobrze, a do buntu robotów zostało coraz mniej czasu.