Już raz o tym wspominałem, ale najgorętszym tematami w świecie smartonów w tym roku będą na pewno aparaty z dużym zoomem, sieci 5G oraz składane wyświetlacze. Kilku producentów zaprezentowało już swoje pomysły. Motorola też ostro pracuje nad takim telefonem. Wskrzeszenie linii RAZR w formie telefonów ze składanym wyświetlaczem to świetny pomysł. Mamy kolejne informacje o tym projekcie.

Widzieliśmy „składaka” od Royol, od Samsunga, Huawei i kilku innych. Chyba najciekawszą formę przybrało jednak urządzenia od Motoroli. Motorola Razr ze składanym wyświetlaczem, o której niedawno pisałem, daje znowu o sobie znać. Jej premiera musi być blisko. Poznaliśmy szczegółową konfigurację.

To będzie telefon ze średniej-wyższej półki

Co prawda nie zobaczymy w nowej Motoroli flagowego Snapdragona 855 i szalonej ilości pamięci, ale i tak będzie ambitnie. Motorola RAZR ma pracować pod kontrolą procesora Qualcomm Snapdragon 710. Dostępne będą różne warianty pamięci w konfiguracji 4 i 6 GB RAM oraz 64 i 128 GB pamięci na dane użytkownika.

Dowiedzieliśmy się też co nieco o samych wyświetlaczach. Nie wiemy, jaką będzie miał przekątną ten mniejszy, ale jego rozdzielczość to 600 × 800 pikseli. Ten większy, zginany to panel o rozmiarze 6.2 cala i rozdzielczości 2142 × 876 pikseli. Wiadomo też, że skaner odcisków palców będzie umieszczony w logo Motoroli. Telefon ma mieć małe rozmiary, więc i bateria nie będzie zbyt pojemna. Potwierdzono, że będzie to ogniwo 2730 mAh. Procesor tego telefonu obsługuje standard szybkiego ładowania QC 4+. Nie wiadomo jak szybkie będzie ładowanie baterii, ale spodziewamy się co najmniej mocy 27 W (jak w Motoroli G7 Plus).

Motorola Razr, razr lub Moto RAZR dostępna będzie w kolorze czarnym, białym oraz złotym. Telefon ma zadebiutować jako model na wyłączność w sieci Verizon w cenie 1500 dolarów, czyli znacznie taniej niż konkurencja. Mam nadzieje, że zobaczymy ją też w naszym kraju.

8A4C4436 3E90 4AA3 B695 08C1C71415C3
Nowe logo RAZR

Projekt Voyager

Motorola RAZR nosi nazwę kodową Voyager. Nie jestem pewny czy wzorem kosmicznego protoplasty ta Motorola ma zamiar badać teren (rynek). Wiemy za to, że projekt przyśpieszył jak wspomniana sonda w „asyście grawitacyjnej”. Prace nad tym modelem są bardzo zaawansowane. Obecnie projektanci skupili się na dość ważnym problemie — czy mniejszy wyświetlacz ma dawać dostęp do całego systemu, czy być kontrolowany przez aplikacje?

Ten drugi scenariusz wymienia aplikacje Moto Display, Moto Actions oraz Moto Camera. Wiemy też o sposobie działania tych aplikacji i kilku dodatkowych funkcjach.

  • Po rozłożeniu telefonu ten mniejszy będzie działał jak gładzik do przewijania. Skorzystają z tego przeglądarki oraz inne aplikacje.
  • Na małym wyświetlaczu, w momencie, gdy telefon będzie złożony, wyświetlane są szybkie ustawienia. Ma ich być co najmniej 6.
  • W aplikacji kamery można używać mniejszego wyświetlacza do jej kontroli. Jedno „tąpnięcie” zrobi zdjęcie, przesuwanie palcem obsłuży zoom.
  • Ten mniejszy wyświetlacz ma służyć jako podgląd do selfie, ma też wyświetlać czas odpalonego samowyzwalacza.
  • Mniejszy wyświetlacz pozwoli lepiej korzystać z Asystenta Google. To użytkownik zdecyduje jednak, czy będzie taka możliwość. Będzie można ustawić do niego kod PIN lub monit o rozłożeniu telefonu, w celu otrzymania wyników.
  • Motorola szczególną uwagę poświęcać aplikacji zegara, specjalnych „pulsujących” powiadomień oraz kontrolowania mediów na mniejszym ekranie.
  • Możliwe będzie ustawienie różnych tapet na oby ekranach.