Po wielu skandalach i aferach, związanych z naruszaniem prywatności przez społecznościowego giganta, przyszedł czas na poprawę wizerunku. Ten kuleje od miesięcy i niektórzy widzieli już powolną agonię portalu Facebook.
Narzędzie „Wyczyść historię” ma na celu ograniczyć targetowanie reklam poprzez firmy. Wszystko wywołane jest powszechną presją na bezpieczeństwo i prywatność użytkowników. Tylko co z dochodami Facebooka? Na pewno znajdą jakieś inne rozwiązanie, żeby wyrównać sobie ewentualne straty.
Jak tylko wyczyścimy historię na Facebooku, reklamodawcy nie otrzymają tak obszernego profilu naszego konta. Wcześniej penetrowali nasze dane do ostatniego bajta, wykorzystując każdą, nawet najdrobniejszą informację. Funkcję „Wyczyść historię” Facebook obiecał już jakiś czas temu, po skandalu, jaki wybuchł w związku z Cambridge Analytica. Ogłoszono ją w maju ubiegłego roku podczas konferencji deweloperów f8 w San Jose, w Kalifornii. Dane, zebrane przez sieć społecznościową poprzez aplikacje zewnętrzne, będą mogły być teraz wyczyszczone. Dzięki temu historia stron i aplikacji, w żaden sposób nie będzie powiązana z naszym kontem na Facebooku.
Facebook zadba o reklamodawców
Oczywiście Facebook nie pozbawi reklamodawców wszelakich informacji na temat swoich użytkowników. Dalej będą udostępniane takie dane jak informacje na temat wieku czy też płci, w celu lepszego analizowania popularności zewnętrznych aplikacji. Facebook zapewnia, że te dane są przekazywane bez przechowywania informacji i łączenia ich z kontami użytkowników.
Serwis poinformował o wprowadzanej funkcji, podczas wtorkowej konferencji, a opisywała ją COO Facebooka, Sheryl Sandberg. Stwierdziła, że głównym celem jest ochrona prywatności użytkowników, a ewentualne straty dochodów są na dalszym planie. Zapowiedziała, że funkcja „Wyczyść historię” zostanie wdrożona jeszcze w tym roku, aby użytkownicy jak najszybciej poczuli się bezpiecznie na portalu. Przyznała również, że poprzedni rok był „rokiem ciężkim dla Facebooka” z powodu niedopatrzeń w kwestiach bezpieczeństwa z ich strony. Zostały wtedy wprowadzone kontrole, które doprowadziły do zmiany podejścia i nastawienia się na prywatność i bardziej rozsądne dzielenie się informacjami z reklamodawcami. Jej zdaniem, zespół zajmujący się bezpieczeństwem został potrojony, tak aby zapewnić najwyższą jakość zmian.
Jakie to będą zmiany i czy będą to jednorazowe poprawy bezpieczeństwa, czy też długofalowa zmiana polityki? Czas pokaże, jednak jeśli nie Facebook, to reklamodawcy na pewno znajdą sposób na profilowanie użytkowników.