Jakiś czas temu na indiegogo wsparłem projekt deski elektrycznej. Bardzo się wahałem czy na pewno to zrobić. Chiński brand. Indiegogo.

W końcu jednak przekonała mnie wyprzedaż, na której były poszczególne perki. Z tego, co pamiętam, było to około 35% taniej niż teraz na kampanii podane. Stwierdziłem, że zaryzykuję.

Po co mi druga elektryczna deska? Bo bardzo się tym podjarałem, a jak dłubię w swoim projekcie, to nie da rady jeździć. Prawię połowę czasu leży na stole rozkręcona, ponieważ coś zmieniam. Dlatego właśnie wziąłem udział w kampanii crowdfoundingowej na indiegogo.

research

Poszperałem w necie, Backfire to chińska marka, jednak powstała już jakiś czas temu. Galaxy 2 to ich kolejny model. Recenzji ich poprzedniej wersji na necie wtedy było sporo. Nowej wersji, którą miałem zamiar kupić już nie tak wiele. W końcu brałem udział w kampanii przed wprowadzeniem na rynek. Jedynie kilku influencerów je dostało od firmy, jednakże na takie recenzje warto patrzeć z przymrużeniem oka.

https://dailyweb.pl/diy-zrob-wlasny-elektryczny-longboard-rozpedzajacy-sie-do-ponad-35kmh-za-1600zl/

Kupiłem perk z dodatkowymi kołami i lampami. Pozostało czekać. Nauczony wcześniejszymi doświadczeniami z kampaniami corwdfoundingowymi nie liczyłem na dostawę na czas. Kupiłem 30 Listopada, miała być u mnie 25 stycznia. Miała. Czytasz ten tekst 23 stycznia, więc wiadomo, że wyrobili się przed czasem.

Tutaj było moje pierwsze zdziwienie. Twórcy wrzucali częste aktualizacje na kampanie oraz wideo z linii produkcyjnej. Następnie wideo jak pakują kontener wysyłany do Niemiec oraz jego numer. Kilka dni temu dostałem preawizację DHLa. Była po niemiecku i jakoś mi umknęła do wczoraj. Jak ją znalazłem w swojej skrzynce odbiorczej, to zacząłem niecierpliwie przebierać nóżkami, ponieważ na śledzeniu paczki było info, że jest już u mnie w mieście.

i przybyła

Kurier zjawił się z samego rana. Otwierałem paczkę z pewną rezerwą w głowie, ponieważ nastawiłem się na to, że to chińczyk w 100%. I zdziwienia nie było końca.

Opakowanie już na mnie zrobiło wrażenie fajną grafiką. W środku skrzętnie spakowana deska, bez żadnych luzów. Instrukcja, napisana poprawną angielszczyzną, bez głupich błędów. Szczerze to chyba bez jakichkolwiek błędów.

IMG 20180122 101717 IMG 20180122 101645 IMG 20180122 101624

Wyciągnąłem deskę. Pod nią kolejny karton a w nim cała reszta osprzętu. Dodatkowe koła, kontroler, światła przednie, akumulatorki do świateł przednich, ładowarka do tychże akumulatorków, T-tool, imbus, dodatkowe przewody, kabel do ładowania pilota, ładowarka do deski, zestaw bushingów (dodatek), zapasowy griptape (dodatek). Wszystko skrzętnie spasowane w piankowym opakowaniu.

IMG 20180122 102442 IMG 20180122 102432

Oglądnąłem deskę z każdej strony. Kolejne zaskoczenie, ponieważ żadnych niedoróbek. Właściwie nigdzie nie ma do czego się przyczepić.

IMG 20180122 101835 IMG 20180122 102118 IMG 20180122 102107

Dodatkowo dolna grafika jest w moim ulubionym zestawieniu kolorystycznym — czerń i czerwień. Widać przywiązanie do detali, ponieważ nawet kontroler (tak jak zauważył to jeden z czytelników na naszej grupie dailywebsters) wyglądający tak, jak większość z Aliexpress, ma na sobie wytłoczony kształt decka Galaxy 2.

IMG 20180122 220711

największe obawy

Coś, co najbardziej mnie stresowało — jak wiele problemów będzie z włączeniem i skonfigurowaniem deski. I tutaj największe, bo najważniejsze zdziwienie. Zero problemów. Włączyłem deskę, włączyłem kontroler. Działa. Tryby Eco/Sport działają. Jazda w przód, w tył. Działa. Zamontowałem lampy z przodu. Działają. Wszystko naładowane.

Elektryczny longboard polskiej produkcji? Proszę bardzo – Majestic Boards, pierwsze wrażenia

Szokłem. Niestety na zewnątrz warunków do testów brak. Postaram się jednak znaleźć jakiś zadaszony parking i przetestować jak najszybciej się da, ponieważ pierwsze wrażenia są mega pozytywne.

IMG 20180122 205942