Nie wiem jak Wy, ale ja lubię, kiedy wydawcy umożliwiają przeczytanie swoich treści w trybie Instant Articles. Co mnie do tego przekonuje? Po pierwsze – szybkość. Po drugie – szybkość. Po trzecie – szybkość. No a po czwarte brak rozpraszaczy w tekście.

Czym jest Instant Articles?

Być może niektórzy z Was mogą nie wiedzieć, czym jest Instant Articles lub korzystają z tego rozwiązania, ale nie wiedzą, jak ono fachowo się nazywa. Instant Articles (w skrócie IA) to funkcja Facebooka, która umożliwia udostępnianie artykułów, które do tej pory mogliśmy przeglądać jedynie na stronach internetowych (np. serwisów informacyjnych) prosto w mobilnej aplikacji Facebooka. W ten sposób wydawcy nie muszą udostępniać linków do swojej strony, a bardzo skraca się czas dotarcia do treści. Artykuł bowiem nie otwiera się w przeglądarce internetowej, a w facebookowej aplikacji, co znacznie skraca czas jego ładawania. W efekcie odbiorcy mogą przeczytać więcej treści w krótszym czasie. Proste? Proste.

Z Instant Articles jest jednak jeden problem – nie tyle dla odbiorcy kontentu, a dla wydawców. Czytając tego typu treści cały czas pozostajemy w mobilnej aplikacji Facebooka, co utrudnia konwersję użytkowników na strony publikujących.

Teraz się to zmieni

Facebook bowiem zapowiedział wprowadzenie do IA 2 nowych funkcjonalności – możliwość rejestracji w newsletterze wydawcy oraz możliwość polubienia fanpage’a wydawcy wprost z poziomu „szybkiego” artykułu.

cta 1

Funkcje te grupa 100 wydawców testowała od początku roku. W gronie tym znalazł się zagraniczne portale informacyjne – The Huffington Post oraz Slate. Pierwszy z nich twierdzi, że 29% zapisów do newslettera z 3 ostatnich miesięcy pochodzi właśnie z Instant Articles, Slate zaś podaje, że w ciągu ostatnich 2 miesięcy pozyskali 41% nowych adresów e-mail w swojej bazie. Całkiem niezłe wyniki, prawda?

Jak już wspomniałem, lubię IA za szybkość działania i brak tzw. rozpraszaczy. Jako osoba interesująca się marketingiem rozumiem jednak, że publikacja treści za pomocą tej funkcji Facebooka może nie być opłacalna, stąd wprowadzanie nowych funkcji. Warto dodać, że Facebook testuje w Instant Articles jeszcze 2 inne przyciski „call-to-action”: możliwości pobrania mobilnej aplikacji wydawcy oraz możliwość zarejestrowania się na bezpłatny okres cyfrowej prenumeraty treści. Oby tylko Mark Zuckerberg zachował w tym umiar i IA nie stało się przeładowanym zbędnymi dodatkami kanałem zarobku.