Zaskakującym elementem publikowania rozmaitych filmów na TikToku, z pewnością są kolejne trendy i nowe kierunki, które powstają właśnie za sprawą docierania do szerszej grupy odbiorców. Tak zapewne narodził się na naszych oczach nowy trend rynkowy o nazwie „snail girl”. Na czym polega i co go wyróżnia?

Pokolenie Z jest właśnie tym, któremu przypisywane są wszystkie najnowsze trendy i rewolucja pod kątem zmiany zachowania, zwłaszcza w stosunku do pracy. Zwolennicy tego kierunku są zachwyceni faktem, że w końcu praca stała się zwykłym elementem naszego życia, a nie jego głównym celem.

Przeciwnicy z kolei argumentują, że świadome rezygnowanie z pracy i angażowania się w nią, będzie miało w przyszłości bardzo negatywne konsekwencje dla całego społeczeństwa. Z nieskrywaną radością zapraszam do artykułu, w którym biorę na warsztat nowy trend na rynku pracy wśród pokolenia Z.

Snail girl na rynku pracy

Co to znaczy „snail girl”? Zacznijmy od krótkiej definicji, nowego trendu, który w języku angielskim oznacza po prostu „kobieta ślimak”. I nie ma to nic wspólnego z wyglądem, a ze stylem pracy, który premiuje powolną pracę, na rzecz coraz szybszego i dynamiczniejszego poszukiwania kolejnych wyzwań w życiu zawodowym.

snail girl

Termin „snail girl” pojawił się po raz pierwszy w „Fashion Journal”. Oznacza wybór wolniejszego stylu pracy, zamiast poczucia bycia zawsze zajętym i produktywnym. Trend ten rozpowszechniła właścicielka butiku z odzieżą Sienna Ludbey i od tej pory, zaczął podbijać m.in. TikToka.

Nowy styl pracy ma być promowany wśród przedstawicieli pokolenia Z w kontrze do obecnych zasad panujących na rynku pracy, które młodzi ludzie bacznie obserwują na przykładzie swoich rodziców. Czy to dobry kierunek? Z punktu widzenia każdego pracownika, każdemu z nas przyda się w pracy trochę oddechu i przystopowania od codziennie gonitwy za kolejnymi zadaniami. Patrząc jednak przez pryzmat całego społeczeństwa, może to prowadzić w konsekwencji do mniej odpowiedzialnych stanowisk (czyli nie będziemy zatrudniać osoby pracujące „średnio” na wysokie stanowiska) a przy tym zwolnienie gospodarcze, które będzie konsekwencją tych zachowań. To jednak tylko frywolne wróżby, tego co może się stać, bo jest przy tym cała masa pozytywnych aspektów. 

40 proc. freelancerów z IT pracuje dla co najmniej dwóch klientów

Jedną z największych zalet pojawiania się na rynku pracy nowego stylu zarządzania swoim czasem, jest zdecydowanie zdrowszy stosunek do własnego życia i obowiązków. Poświęcamy coraz więcej uwagi na życie prywatnej, a praca ma być źródłem realizacji naszych potrzeb i sposobu na zarabianie pieniędzy, które możemy wydawać na pasje i przyjemności. Gdyby tylko jeszcze nie istniały obowiązki i odpowiedzialność, można by rzec, że trend niemal idealny.