Choroba Parkinsona może zostać wykryta przez zegarek noszony na ręku? Badania naukowców i speców od technologii zaskakują!
Choroba Parkinsona to schorzenie neurologiczne, związane z zaburzeniami pracy układu pozapiramidowego. Nadal do końca nie wiadomo, jakie są przyczyny jej występowania, ale wiemy jedno – dotyka najczęściej osób po 60. roku życia (oczywiście nie tylko, czego najlepszym przykładem jest Michael J. Fox) i objawia się spowolnieniem ruchów oraz niezgrabnością pacjenta. Wcześniejsze wykrycie choroby znacząco może przyśpieszyć jej leczenie i dobranie odpowiedniej metody. A gdyby tak udało się ją stwierdzić na parę lat przed wystąpieniem objawów? Za pomocą zegarka na ręku? Witamy w XXI wieku – okresie rozwoju sztucznej inteligencji i rozwiązań technologicznych! Naukowcy z Instytut Badań Demencji w Wielkiej Brytanii oraz Instytutu Innowacji Neuronauki i Zdrowia Psychicznego (NMHII) na Uniwersytecie w Cardiff opublikowali interesujące badania!
Choroba Parkinsona zdiagnozowana dzięki zegarkowi na ręku?
Naukowcy przeanalizowali dane zebrane przez smartwatche w ciągu 7 dni, mierząc szybkość ruchu uczestników. Odkryli, że potrafią dokładnie przewidzieć, które osoby – w przyszłości będą miały chorobę Parkinsona. Naukowcy twierdzą, że można to wykorzystać jako nowe narzędzie do badań przesiewowych w kierunku tego schorzenia. Umożliwiłoby to wykrycie zaburzenia – na znacznie wcześniejszym etapie, niż pozwalają na to obecne metody. Dr Cynthia Sandor – wschodząca liderka w brytyjskim Instytucie Badań Demencji na Uniwersytecie w Cardiff, powiedziała:
Dane inteligentnego gromadzenia danych są łatwo dostępne i tanie. W 2020 r. około 30 procent populacji Wielkiej Brytanii nosiło smartwatche. Korzystając z zebranych przez nie informacji, potencjalnie bylibyśmy w stanie zidentyfikować osoby we wczesnych stadiach choroby Parkinsona w populacji ogólnej. Pokazaliśmy tutaj, że jeden tydzień przechwyconych danych może przewidywać zdarzenia do siedmiu lat w przyszłości. Dzięki tym wynikom moglibyśmy opracować cenne narzędzie do badań przesiewowych, które pomoże we wczesnym wykryciu choroby Parkinsona. Ma to wpływ zarówno na badania, poprawę kwalifikacji do badań klinicznych, jak i na praktykę kliniczną – na umożliwienie pacjentom dostępu do leczenia na wcześniejszym etapie.
Choroba Parkinsona mogłaby być zdiagnozowana 7 lat przed wystąpieniem objawów!
Naukowcy przeanalizowali dane zebrane od 103 712 brytyjskich uczestników Biobank, którzy nosili smartwatche klasy medycznej przez 7 dni w latach 2013-2016. Urządzenia mierzyły średnie przyspieszenie, czyli prędkość ruchu, w sposób ciągły przez cały tydzień. Porównali dane z podgrupami uczestników, u których zdiagnozowano już chorobę Parkinsona, z inną grupą, która otrzymała diagnozę do siedmiu lat po zebraniu danych inteligentnego zegarka. Grupy te porównano również do zdrowych osób dopasowanych pod względem wieku i płci.
Zdiagnozowanie Choroby Parkinsona 7 lat wcześniej? Brzmi nieco jak Powrót do przyszłości! Nowoczesne technologie przy wsparciu sztucznej inteligencji potrafią już wiele, więc najwyższy czas wykorzystać te możliwości w szczytnym celu! Bardzo interesujące badania, które mogą sprawić, że zwykły zegarek na ręku może być naprawdę potężnym gadżetem diagnostycznym. Co więcej – byłoby to dokładniejsze niż jakikolwiek inny czynnik ryzyka lub inny rozpoznany wczesny znak choroby w przewidywaniu, czy ktoś rozwinie chorobę Parkinsona. Model byłby również w stanie przewidzieć czas na diagnozę.