Mark Zuckerberg zdecydował o przywróceniu kont byłego prezydenta USA na Facebooku i Instagramie. Donald Trump może już ponownie publikować treści. Pytanie, czy będzie to robił?

Dokładnie 7 stycznia 2021 roku, czyli dwa lata i 20 dni, Donald Trump został zablokowany w serwisach Facebook oraz Instagram, które dziś należą do spółki Meta. Krok ten został podjęty po tym, jak polityk opublikował posty, które w sposób bezpośredni podżegały do przemocy. W grę wchodziła sytuacja nawiązująca do ataku na Kapitol, który miał miejsce w przeddzień opublikowania rzeczonych materiałów przez Trumpa. Blokada miała ograniczenie czasowe, po którym FB miał ponownie przyjrzeć się sprawie.

Donald Trump

Donald Trump ponownie na Insta i FB

Mimo że Donald Trump piastował urząd prezydencki w USA, jego wypowiedzi przybierały charakter, który nie przystoi politykowi żadnej formacji. Z tego też powodu, niektóre serwisy społecznościowe zdecydowały się „zamknąć mu usta” w sposób pośredni, czyli blokując konta na portalach. Dotyczyło to zarówno Twittera, jak i Facebooka oraz Instagrama. W przypadku dwóch ostatnich mówimy o jednej spółce-matce. Meta, po odczekaniu umówionego okresu dwóch lata, postanowiła ponownie przyjrzeć się sprawie Trumpa. Ogłoszono wynik „analizy”.

Koniec końców Donald Trump może wrócić na FB i Insta, natomiast nie jest jasne, czy skorzysta z tej możliwości. Jeśli faktycznie będziemy obserwować nową aktywność byłego prezydenta, możemy być niemal pewni, że tym razem będzie on ważył słowa. Jeśli nie – Meta zdecyduje się na ponowną blokadę konta na okres od jednego miesiąca do dwóch lat. W przypadku platform społecznościowych najwyraźniej nie ma równych i równiejszych. Wszystko rozbija się o szanowanie ustalonych z góry zasad. Jak Donald Trump zareagował na przywrócenie „praw”? Przytoczę jego słowa:

Taka rzecz nie powinna już nigdy więcej przydarzyć się siedzącemu prezydentowi, ani nikomu innemu, kto nie zasługuje na odwet.

Na koniec przypomnę tylko, że blokadę zdjął również Elon Musk, który postanowił ponownie dać Trumpowi możliwość publikowania treści na Twitterze.

Profesor Harvardu: więźniowie uczą się informatyki na przemyconych smartfonach