Po 5 godzinach gromadzenia materiału w przydomowym studio, po 10 godzinach nagrywania dźwięków, przygotowania tekstów i składania całości materiału, w końcu się udało – nowa recenzja gotowa. Przyznam, że była krew, pot i łzy, szczególnie kiedy okazało się, że przed renderem w powietrze wyleciała moja kopia zapisanego projektu. Cuda.
Ostatecznie na szczęście się udało, bez pomocy profesjonalistów jak na Antywebie, bez agencji jak w przypadku Spider’s Web, ot własnym amatorskim sumptem. Intro przygotował nam po wielu prośbach i mękach Bartek, które w mojej skromnej opinii wyszło fajnie, dynamicznie, zaś resztą zająłem się. Oczywiście bez sprzętów znajomych (oświetlenie i świetny mikrofon sl150), by się pewnie nie udało. Oczywiście dostrzegam wszystkie wady materiału, jak to zwykle bywa pojawiają się zawsze po 2 godzinnym renderze, kiedy już siły brak by czekać na kolejne złożenie całości.
Mam nadzieję, że mimo to materiał przypadnie Wam do gustu i dacie mi mobilizacji do przygotowywania kolejnych materiałów. Przy następnej okazji będę dokładnie przyglądał się obróbce materiału audio, tak by wyeliminować wszystkie niedoskonałości (np. strzelające spółgłoski). Co materiał, to milion doświadczeń. Płynąc jednak do brzegu, zapraszam do zapoznania się z materiałem i do zasubskrybowania naszego kanału na Youtube, który mam nadzieję, będzie systematycznie uzupełniany. Kolejny dwa materiały w planach :-)