Wczorajsza transmisja State of Play była poświęcona nadchodzącemu Hogwarts Legacy. Zaprezentowano między innymi pierwszy kilkunastominutowy materiał z rozgrywki.
Na Hogwarts Legacy czekamy już naprawdę długo. I nie chodzi o fakt, że początkowo tytuł ten miał zadebiutować w zeszłym roku. Takiej gry z uniwersum Harry’ego Pottera jeszcze nie było w ponad 20-letniej historii marki, a co najważniejsze – zaprezentowany wczoraj gameplay nasuwa wniosek, że warto było uzbroić się w cierpliwość.
Hogwarts Legacy – gameplay
W Hogwarts Legacy pokierujemy stworzonym przez nas czarodziejem lub czarodziejką. Nasza postać trafia do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie i z miejsca zostaje przydzielona do jednego z 4 domów (Gryffindor, Hufflepuff, Ravenclaw lub Slytherin). Naukę zaczynamy nietypowo, bo od 5. roku. Z tego powodu będziemy musieli szybko nadrobić niektóre podstawy.
W Hogwarcie będziemy uczęszczać na zajęcia między innymi z zaklęć, obrony przed czarną magią, zielarstwa czy przygotowywania mikstur. Akcja gry dzieje się przed wydarzeniami z książek czy filmów, więc w szkole spotkamy nieznanych dotąd profesorów. Oprócz tego poznamy też innych uczniów, z którymi będziemy mogli na różny sposób rozwijać relacje.
Między zajęciami będziemy mieli czas na eksplorację otwartego świata, który nie ogranicza się jedynie do samego Hogwartu. W grze znajdzie się wiele lokacji, które z pewnością będą znajome dla fanów Harry’ego Pottera, ale zwiedzimy też zupełnie nowe miejsca, pełne ukrytych przedmiotów, magicznych bestii czy wrogów, z którymi zawalczymy przy użyciu poznanych wcześniej zaklęć.
Hogwarts Legacy zapowiada się świetnie
Niedługo po rozpoczęciu nauki w szkole magii zostaniemy poproszeni o pomoc w zbadaniu plotek o nadchodzącej rebelii zagrażającej Hogwartowi. Póki co twórcy nie zdradzają za dużo w kwestii fabuły, ale zapowiada się ona naprawdę interesująco. Odkrywanie Hogwartu „od kuchnii” to z pewnością marzenie niejednego fana serii. Ciekawe, czy rozgrywka będzie zawierała też nieco elementów symulacyjnych, takich jak na przykład ograniczony czas między lekcjami i konsekwencje za spóźnienia – z pewnością urozmaiciłoby to eksplorację.
Nie poznaliśmy też daty premiery Hogwarts Legacy, ale jest duża szansa, że gra ukaże się jeszcze w tym roku, chociaż nie zdziwię się, jeśli będzie jednak trzeba poczekać trochę dłużej. Szkoda byłoby zmarnować taki potencjał, wypuszczając produkcję w nieoszlifowanej wersji, a na pokazanym wczoraj gameplayu da się dostrzec pewne niedociągnięcia. Tak czy inaczej, według mnie Hogwarts Legacy zapowiada się świetnie, a na koniec zachęcam do obejrzenia wspomnianego materiału z rozgrywki.