Krótkie testy odkurzacza Dyson V15 Detect wprawiły mnie w prawdziwe osłupienie. Wprawdzie mieszkając w bloku, między ulicą, a nieutworzonym podwórkiem widziałem i spodziewałem się, że w mieszkaniu się mocno kurzy, ale nie spodziewałem się, że jest aż tak źle.
Dyson V15 Detect – opakowanie i zawartość
Jak wygląda opakowanie odkurzacza Dyson V15 Detect. Zupełnie tak, jak opakowanie topowego smartfona, drona czy innego sprzętu elektronicznego. Mamy tu do czynienia z minimalistycznym białym kartonem, ze zdjęciem i nazwą sprzętu.
Testowany przeze mnie Dyson V15 Detect w wersji Absolute Extra to dość rozbudowany zestaw. W kartonie, poza samym odkurzaczem, znajdziecie 2 elektroszczotki i aż 9 dodatkowych akcesoriów. Zestaw składa się z elektroszczotki Torque Drive z technologią Anti-tangle zapobiegającą plątaniu, elektroszczotki Laser Slim Fluffy™ oraz mini elektroszczotki do zbierania sierści, końcówki szczelinowej, podwójnej końcówki Combi, miękkiej końcówki do zbierania kurzu, szczotki do uporczywego brudu, końcówki low reach, ściennej stacji dokującej, ładowarki i wygodnego zaczepu do akcesoriów. Dodatkowo w zestawie znajdziesz dodatkową baterię wraz ze stojącą stacją dokującą. Ten zestaw w zupełności wystarczy do komfortowego wysprzątania całego mieszkania, choć jako fan gadżetów zazdrośnie zerkam na kilka dodatkowych akcesoriów, które możesz znaleźć na stronie Dysona.
Dyson V15 Detect – wygląd i wykonanie
Odkurzacz Dyson V15 Detect wygląda dość futurystycznie. Moje pierwsze skojarzenie, które zresztą mogliście zobaczyć na naszym Instagramie, to Pogromcy Duchów. Teraz jednak, jak sprawdzam w Internecie, jak wyglądała ich broń, to przy Dysonie wygląda jak relikt przeszłości.
Absolutnie nie można przyczepić się również do jakości wykonania i materiałów, z których wykonano odkurzacz Dyson V15 Detect. Wszystko spasowano bardzo dobrze. Wyśmienitej jakości jest zarówno odkurzacz, jak i wszystkie dodatkowe elementy, takie jak rury czy nakładki.
Dyson V15 Detect – pierwsze wrażenia
Pierwsze wrażenia z testowania Dyson V15 Detect są dość ambiwalentne. Z jednej strony to naprawdę świetny sprzęt, z drugiej dzięki przezroczystemu zbiornikowi na brud i laserowej elektroszczotce, mam wrażenie, że moje mieszkanie jest cały czas strasznie brudne.