Niebo to temat, który interesuje mnie od zawsze, a największą fascynacją jest jego tajemniczość. Wysoko nad naszymi głowami dzieją się rzeczy, o których mamy jedynie znikomą wiedzę, ale dzięki odkryciom NASA, możemy niekiedy poczuć się chociaż trochę bliżej wszystkich tych niesamowitych zjawisk. Tak się akurat składa, że niedawne odkrycie naukowców ujrzało światło dzienne i dowiadujemy się, że masywna gwiazda eksplodowała w Małym Obłoku Magellana między 2000 a 1000 lat temu, pozostawiając po sobie rozszerzający się, gazowy fragment o niezwykle wdzięcznej nazwie 1E 0102.2-7219. Korzystając z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a, astronomowie NASA odtworzyli odłamek gwiezdnej eksplozji, aby dokładniej oszacować lokalizację i czas zdarzenia.
1E 0102.2-7219 znajduje się około 202 000 lat świetlnych od nas w konstelacji Tucana. Obiekt został odkryty w 1981 roku przez Obserwatorium Einsteina NASA, podczas przeglądu Małego Obłoku Magellana. Astronomowie z Purdue University – John Banovetz i Danny Milisavljevic – oraz ich koledzy, przejrzeli archiwalne zdjęcia wykonane przez teleskop Hubble’a, analizując obserwacje w świetle widzialnym z okresu 19 lat. Naukowcy zmierzyli prędkości 45 bogatych w tlen grudek wyrzutni, powstałych na skutek wybuchu supernowej.
We wcześniejszym badaniu porównywano zdjęcia zrobione w odstępie lat dwiema różnymi kamerami na Hubble: Wide Field Planetary Camera 2 (WFC2) i Advanced Camera for Surveys (ACS). „Ale nasze badanie porównuje dane pobrane tym samym aparatem, ACS, dzięki czemu jest ono znacznie bardziej wiarygodne, węzły były łatwiejsze do śledzenia przy użyciu tego samego instrumentu
Powiedział dr Milisavljevic. Aby obliczyć dokładny wiek wybuchu, naukowcy wybrali 22 najszybciej poruszające się grudki lub węzły wyrzutni. Ustalili, że prawdopodobieństwo spowolnienia tych celów było najmniejsze w wyniku przejścia przez materiał międzygwiazdowy. Następnie prześledzili ruch węzłów do tyłu, aż wyrzutnia połączyła się w jednym punkcie, identyfikując miejsce wybuchu.
Wszystkie te działania, doprowadziły do momentu, w którym mogli oni, obliczyć już znacznie dokładniej, ile czasu zajęła szybkim węzłom podróż z centrum eksplozji do ich aktualnej lokalizacji.
Według szacunków światło z podmuchu dotarło na Ziemię 1738 lat temu, podczas upadku Cesarstwa Rzymskiego, jednak supernowa byłaby widoczna tylko dla mieszkańców południowej półkuli Ziemi. Niestety, wiemy tylko tyle, a wszelkie zapisy dotyczące tego przełomowego wydarzenia są nieznane.
Autorzy zmierzyli również prędkość podejrzanej gwiazdy neutronowej, która została wyrzucona z wybuchu. Została ona zidentyfikowana podczas obserwacji przeprowadzonych przez Very Large Telescope ESA w Chile, w połączeniu z danymi z Chandra X-Ray Obserwatory.
To dość szybko, nawet biorą pod uwagę fakt, jak szybko może się poruszać gwiazda neutronowa, nawet jeśli dostała kopa od eksplozji supernowej. Najnowsze badania podają w wątpliwość, czy obiekt jest rzeczywiście pozostałą gwiazdą neutronową, która przetrwała eksplozję supernowej. Potencjalnie jest to tylko zwarta kępka wyrzutu supernowej, która została zapalona, a nasze wyniki zasadniczo potwierdzają ten wniosek. Nasze badanie nie rozwiązuje zagadki, ale daje oszacowanie prędkości potencjalnej gwiazdy neutronowej
– powiedział dr Banovetz.