Jeśli uwielbiacie drony to pewnie już wiecie, że DJI pokaże coś nowego już w środę. Spekulowaliśmy od jakiegoś czasu co to może być – teraz nie ma już cienia wątpliwości, że chodzi o model Mavic Mini. Mamy kilka dobrych wiadomości, jest też kilka tych gorszych.
Jak donosi serwis QuadcopterGuide, wiele z informacji, które do nas docierały okazały się nieprawdą. Mowa tu, chociażby o możliwości nagrywania filmów w rozdzielczości 4K czy zaawansowanym systemie antykolizyjnym i dedykowanych im czujnikach.
dji Mavic Mini – Wszystko przez ten jeden gram!
To, co zostało potwierdzone jako pierwsze to niska waga urządzenia. Dron z pakietem akumulatorów będzie ważyć dokładnie 249 gramów. To nie bez znaczenia. DJI naprawdę musiało się postarać, by uzyskać dokładnie taką wagę. Ma ona związek z przepisami w wielu krajach, zgodnie z którymi drony ważące poniżej 250 gramów traktowane są jak zabawki i nie wymagają rejestracji. Co więcej, takie prawo działa już w USA i przygotowywane jest do wprowadzenia na terenie UE.
Niestety niska waga odbiła się na funkcjonalności drona. Chociaż w pełni rozumiem DJI trochę mi tego jednak szkoda. Niestety, kompromis był konieczny. Pewnie zastanawiacie na czym DJI odbiło sobie niską wagę?
Jeśli to nie dron, to samolot! DJI zapowiada premierę 30 października
w dji mavic mini Nie będzie 4K i zaawansowanych systemów
Na łamach wspomnianego we wstępie serwisu potwierdzono, że Mavic Mini dysponować będzie jedynie sensorem o rozdzielczości 2,7K. Prawdopodobnie będzie on też zubożały w inne funkcje i chociaż pozwoli wykonywać zdjęcia 12 MP to nie można ich będzie zapisywać w formacie RAW. Na pocieszenie pozostaje fakt, że kamera nadal dynda na 3-osiowym gimbalu.
Co więcej, Mavic Mini zostanie wykastrowany z zaawansowanych czujników, które chroniły go przed kolizją. Do dyspozycji pozostaną mu jedynie te stereoskopowe, odpowiedzialne za start i lądowanie oraz moduł GPS.
Coś, co jest oczywistym to również dużo mniejszy akumulator. Dla przypomnienia ogniwo w modelu Mavic 2 Pro waży aż 297 gram, czyli więcej niż opisywany Mavic Mini wraz z baterią. Mniejsze ogniwo nie odbije się jednak źle na długości lotu, który ma być zbliżony do tego w Mavic 2 Pro (31 minut). Nie wiem jak DJI tego dokona, ale nie bez powodu ma pozycję na rynku. Z potwierdzonych informacji mamy też tą o zasięgu transmisji, która wyniesie nawet 4 kilometry.
Na szczęście nie będziecie musieli długo czekać na potwierdzenie tych wiadomości. Premiera już w środę po 15! Mavica Mini możecie także kupić od naszych kolegów z Megadron.pl. przy recenzji, zalatwimy Wam dobry rabat!
Źródło: QuadcopterGuide, oficjalna strona.