Google postanowiło oficjalnie zabrać możliwość zgłaszania stron do popularnego Google News z poziomu Publisher Center.

Otóż zmiana ta jest na tyle istotna, że pokazuje przede wszystkim, w jaki sposób obsługiwany będzie Google News. Narzędzie to służy do agregowania najnowszych doniesień, z serwisów, które niusami się pałają. Oczywiście w wielu kategoriach tematycznych.

To jednak nie tylko zakładka Wiadomości z poziomu wyszukiwarki, ale także serwowane niusy na chociażby urządzeniach z Androidem, ale także albo i przede wszystkim w tzw. feature boxach w wynikach wyszukiwania, kiedy wpiszemy wybrany temat, który aktualnie mocno grzeje. Wówczas zobaczymy boks w SERPach z najnowszymi doniesieniami. A to wiadomo dodatkowy ruch.

Dotychczas zgłaszanie nowych serwisów do Google News odbywało się z poziomu Google Publisher Center, gdzie możecie zarządzać swoimi publikacjami jako wydawca. Teraz ta opcja znika dla nowych użytkowników, chociaż dla aktualnych pozostaje jeszcze dostępna. Jeśli macie jakieś plany wydawnicze, to może być dla Was ostatni sygnał na zgłoszenie serwisu do Google News, bo jak donosi Google opcja i także Wam zostanie wkrótce zabrana.

Jak będzie to działać po nowemu?

Otóż tak, że nie będziecie mieć na to żadnego wpływu. Całość będzie obsługiwało automatyczne narzędzie, które samo będzie decydowało, co i w jakim zakresie ma znaleźć się w Google News. Kiedy ma się ono pojawić? Mowa tutaj jest jeszcze o tym roku.

Pozostaje pytanie co z dziurą, która powstaje wskutek tych zmian? Tego nie wiemy. Wiemy jednak za to, że pojawia się nowy algorytm, któremu trzeba będzie się przypodobać, by zgarnąć kawałek ruchu z niusowego tortu.

Niestety nie jest to dobra zmiana dla nas wydawców, bo jeszcze mniej jest pod naszą kontrolą. Zdaje się, że nasze ostatnie premiery serwisów (a odpaliliśmy aż 3 nowe), to był ostatni gwizdek, by móc złapać się jeszcze do Google News. Z drugiej strony wyniki organiczne mają z każdym updatem jeszcze bardziej marginalne znaczenie, a Google cały ruch zgarnia dla swoich usług komercyjnych (chociażby ostatnia aktualizacja, która przyniosła widget e-commerce w SERPach, przesuwając wyniki organiczne jeszcze niżej). To oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej, bo Marcowy Core Update Google spowodował jeszcze więcej zamieszania.