Zapewnienie komunikacji pomiędzy członkami rodzin w dobie pandemii jest bardzo ważne, dlatego firmy prześcigają się w rozwiązaniach mających umożliwić wideorozmowy. Canon uznał, że zrobi to, zmieniając aparaty w kamerki internetowe.

W przeciwieństwie do laptopów większość komputerów stacjonarnych nie ma wbudowanych kamerek do wideorozmów z bliskimi. Użytkownicy skazani są na kupowanie dodatkowych urządzeń. W dobie kryzysu każdy wydatek trzeba dobrze przemyśleć, a ceny przy rosnącym popycie szybko wzrosły.

Canon EOS R6 tańszą alternatywą dla EOS R5?

Telekonferencje z aparatów

Canon stwierdził, że może dostarczyć swoim klientom rozmowy w wysokiej jakości za pomocą aparatów cyfrowych. Połączenie niektórych lustrzanek, bezlusterkowców i serii PowerShot z komputerem za pomocą kabla USB przełączy urządzenie w tryb kamerki internetowej. W kwestii oprogramowania – wymagany jest 64-bitowy Windows 10 oraz nowy EOS Webcam Utility Beta.

W tych niezwykłych czasach Canon musi dostarczyć swoim klientom użyteczne, proste i dostępne rozwiązania, by zapewnić takie wykorzystanie aparatów, na jakie zachodzi potrzeba. Celem EOS Webcam Utility Beta jest ułatwienie pracy osobom, które muszą się łączyć przez wideokonferencje

mówi Tatsuro Kano, wiceprezes wykonawczy Canon U.S.A.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Żeby ułatwić pobranie sterownika Canon stworzył bibliotekę wspieranych urządzeń. Dzięki temu wystarczy kliknąć w swój model i otrzymamy spersonalizowaną wersję EOS Webcam Utility Beta. Canon prosi w zamian za feedback i informowanie o ewentualnych błędach na forum.

Nie wszystko jest piękne jak kolory z matryc Canona

Jest jednak jedno, tytułowe „ale”… EOS Webcam Utility Beta został przeznaczony tylko na rynek USA i „nie będzie działał w innych regionach”. Canon niejako pominął innych konsumentów i najwyraźniej uznał, że telekonferencje poza Stanami Zjednoczonymi Ameryki nie zasługują na ułatwienie i zapewnienie wysokiej jakości obrazu.

Podatek od Netflixa! Straszyli i wprowadzają… Jak zwykle, kto zapłaci? My

Szkoda, bo firma ostatnio pozytywnie zaskakuje i tworzy użyteczne, ciekawe aplikacje. Taką jest przecież images.canon – chmura do zgrywania zdjęć bezpośrednio z aparatów. Trzymam kciuki, żeby finalna wersja EOS Webcam Utility otrzymała wsparcie również w Europie, bo takie narzędzie może skusić niektórych konsumentów do zakupu aparatu zamiast kamerki – w końcu zyskujemy 2 w 1. Na teraz – brawo Canonie, wstydź się Canonie.