26.07.2022 10:26 | Aktualizacja: 26.07.2022 11:04

Media Markt wykorzystało efekt pracy Kuby Klawitera do promocji smartfona

Kuba Klawiter, internetowa persona, której z pewnością nie trzeba nikomu przedstawiać, zrobił ostatnio test. Wielki i długi test, który miał na celu sprawdzenie wytrzymałości składanego smartfona. Niedługo później pojawiła się reklama Media Markt, w której pojawił się wynik prac Kuby, ale on sam został oznaczony bezimiennie jako… youtuber. Czy taka zagrywka jest nie tylko nieetyczna, ale i niezgodna z prawem?

Media Markt

By nadać Wam kontekst całej sytuacji, to Kuba Klawiter postanowił zrobić długodystansowy test składanego smartfona marki Samsung, by sprawdzić, jak długo on wytrzyma, bez zniszczenia fragmentu ekranu na łączeniu dwóch części ekranu. Przedsięwzięcie było ogromne, bo sam smartfon wytrzymał ok. 400 000 otworzeń i zamknięć, a do całej akcji przyczyniło się ogromna społeczność, która w duchu idei wykonywała testy na zmianę. Całość była streamowana bez przerwy za pośrednictwem YouTube.

Kuba przygotował 3-minutowy materiał, w którym w pigułce omawia całą sytuację i niesmak, który pozostał:

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Cały eksperyment był oddolnym ruchem, który w żaden sposób nie został opłacony przez producenta smartfona, a który chyba został największym beneficjentem akcji, bo smartfon wytrzymał bardzo długą próbę wytrzymałości, ostatecznie rozprawiając się ze wszystkimi mitami, o tym, że ekran smartfona nie wytrzyma długoterminowego korzystania i notorycznego otwierania go i zamykania.

Media Markt i Kuba Klawiter

Akcja rozniosła się po świecie z doskonałym feedbackiem, w zasadzie wszyscy na tym teście wygrali. Producent, bo uwiarygodnił swój produkt, Kuba, bo z pewnością wygenerował bardzo dobre zasięgi i społeczność, która aktywnie w całym tym eksperymencie uczestniczyła z ogromną przyjemnością, stanowiąc filar całej akcji.

I wszystko zakończyłoby się happy endem, gdyby nie dość kontrowersyjna praktyka jednego  z marketów ze sprzętem elektronicznym. Media Markt przygotowało reklamę smartfona na platformie Instagram, tego samego, którego składanie testował Kuba, w sposób, który jest przynajmniej dyskusyjny.

Jak zaznacza Kuba, to doskonały przykład jak wykorzystać go w reklamie i tym samym nie wykorzystując go w reklamie. Takie zagranie ze strony marketingu marki Media Markt z pewnością jest dyskusyjne, a nawet nieetyczne, ale pojawia się pytanie, czy zgodne z prawem? Technicznie nie został tutaj wykorzystany w żaden sposób wizerunek Kuby, a tylko efekt jego pracy. Czy to jednak daje mandat marce na wykorzystanie jego pracy do odniesienia własnych korzyści? Zapytaliśmy naszego eksperta, czy taka sytuacja może nosić ślady złamania prawa, czy jednak po prostu mało elegancka zagrywka? Gdy tylko otrzymamy komentarz prawnika, zaktualizujemy tekst.

Ponadto jak zaznacza Kuba w swoim materiale, efekt reklamy Media Markt spowodował jeszcze jeden, bardzo nieprzyjemny efekt. Społeczność, która nieodpłatnie testowała smartfon, często przemierzając pół Polski, by wziąć nieodpłatnie w eksperymencie, poddawał wątpliwość zamiarów samego Kuby. Padły pytania, czy cała akcja od samego początku nie była sponsorowana.

Cała ta historia może być niezłym przykładem, jak nie działać w marketingu. A wystarczyło mrugnąć do Kuby oczkiem, przygotować budżet, rozbudować serie podobnych testów na większa skale i wszyscy w tej akcji byliby zwycięzcami. A tak pozostał tylko niesmak.


PIS zabierze nam smartfony? Jarosław Kaczyński uważa, że jesteśmy pod wielkim wpływem urządzeń mobilnych

PIS zabierze nam smartfony? Jarosław Kaczyński uważa, że jesteśmy pod wielkim wpływem urządzeń mobilnych

Z ust prezesa PIS padło stwierdzenie, że „młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonów”. Podczas wystąpienia w Gnieźnie dodał jednocześnie, że chcąc dotrzeć do młodszego wiekiem elektoratu, partia przygotuje kontrakcje….