Kończąc temat social media wypada wspomnieć, chociażby napomknąć, mimo, że wszystkie znaki na niebie mówią, że koniec już bliski.. o Google+.
Masz konto na Google+?
Gdzie?!?
Tak szczerze, bez bicia, ilu z Was korzysta aktywnie? Wiem, wiem, jesteście tam, mimo wszystko serwis od 28 czerwca 2011, nie był w stanie przebić potencjału rudego. Starali się, wprowadzali wielkie zmiany, aktualizacje, i co?- nie dali rady.
Ostatnio za sprawą wielkich podziałów możemy śmiało stwierdzić, że koniec jest bliski, ale patrząc wstecz (tak jak było z Google Orkut), możemy się spodziewać, że dostaniemy coś w zamian, no chyba, że Google odpuści, w co nie wierzę.
Dla porównania:
profil Facebook na FB obecnie śledzi: 165 182 089 użytkowników
profil Instagram na Instagramie śledzi: 96 800 000 użytkowników
profil Twitter na Twitter’ze śledzi: 45 500 000 użytkowników
a jak jest z Google+?
Profil Google+ śledzi obecnie: 10 990 765 użytkowników…
Google+ to już historia.
Podsumowując, ostatnie miesiące pokazują nam, że przyszłość sieci Google+ stoi pod wielkim znakiem zapytania… nie, wróć, to już definitywnie koniec.
Już niejednokrotnie próbowali stworzyć własny serwis tego typu, ale każda z nich okazywała się prędzej czy później porażką i była odsuwana na boczny tor. Plany detronizacji Facebooka spełzły na niczym, pomimo tak wielkiego doświadczenia i zaplecza, możliwości, a także ogromnej liczby wprowadzanych nowych funkcji. Wątpie, aby kolejne miesiące przyniosły nam zmianę strategii Google i powrót do promowania tego serwisu. To już jest koniec.
Moim zdaniem to duży niewypał, nie da się nikogo zmusić do pokochania platformy i nie ma mowy tu o żadnym opóźnionym zapłonie. Zamiast konta w Google Plus będzie można korzystać po prostu z… Konta Google. Dzięki temu, by korzystać z YouTube,a, Map, Gmaila, Dysku lub innej usługi Google, nie będziemy musieli już zakładać martwego profilu w Google+. Co się stanie z samą platformą, na pewno zostanie, wiem, że są wsród nas wierni fani.
Pozostałe odcinki
Wszystkie odcinki znajdziesz w naszym poradniku SEO dla początkujących, zapraszamy.
Autor: Łukasz Szendzielarz