John Williams przechodzi na emeryturę? Indiana Jones 5 może być ostatnim filmem, do którego skomponuje muzykę
Legendarny kompozytor: 90-letni John Williams rozważa zakończenie kariery. Indiana Jones 5 w reżyserii Jamesa Mangolda i produkcji Stevena Spielberga może być zwieńczeniem jego muzycznego dorobku.
Kompozytor nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, ale zdaje się, że mężczyzna pragnie zasłużonego, bezterminowego urlopu. Powołuje się na Harrisona Forda, który oświadczył, że Indiana Jones 5 będzie jego ostatnią przygodą z tym bohaterem. Co prawda, są to nieco inne sytuacje – aktor nie kończy z aktorstwem, a jedynie z pewnym rozdziałem w swoim życiu, za to John Williams chce przejść na pełnoprawną emeryturę.
W tej chwili pracuję nad Indianą Jonesem 5, w którym Harrison Ford – trochę młodszy ode mnie – zapowiedział, że będzie to jego ostatni film z tego cyklu. Pomyślałem więc: jeśli Harrison może to zrobić, to być może ja też potrafię.
John Williams i współpraca ze Stevenem Spielbergiem
John Williams w świecie muzyki filmowej to niesamowicie popularne i szanowane nazwisko. Stworzył kilka kultowych, rozpoznawalnych po pierwszej nutce utworów. W jego CV znajdują się takie hity jak: Gwiezdne Wojny, Harry Potter, Kevin sam w domu, Jurassic Park, E.T., Szczęki, Bliskie spotkania trzeciego stopnia, Lista Schindlera i oczywiście Indiana Jones. Współpracował ze Stevenem Spielbergiem aż przy 33 projektach, więc wydaje się idealnym zakończeniem kariery, aby jego ostatnim kompozytorskim udziałem był właśnie ten film. Jonh Williams zaznacza, że reżyser jest jedyną osobą, która przekonałaby go do tego, aby powrócił do zawodu.
Minęło już 50 lat. Może zaczniemy kolejne 50? Niezależnie od tego co będzie nas łączyło, czy będzie to muzyka, praca z nim, czy po prostu przebywanie z nim, myślę, że zawsze będziemy razem. Jesteśmy wspaniałymi, bliskimi przyjaciółmi, którzy dzielą ze sobą wiele lat. Jest to rodzaj związku, w którym żadne z nas nigdy nie odmówi drugiemu.
John Williams i jego dokonania oraz szanse na powrót do zawodu
Chętnie bym usłyszał jeszcze muzykę Johna Williamsa w filmie Stevena Spielberga, tym bardziej że ostatnio na linii kompozytor – reżyser współpracowali razem w 2017 roku przy Czwartej Władzy. Pomimo tego, że artysta ma na koncie masę nagród ( między innymi 4 Oscary, 4 Złote Globy i 11 Grammy) to chętnie bym zobaczył, jak odbiera jeszcze jedną, która w moim odczuciu byłaby statuetką za całokształt twórczości. Bardzo sobie cenię dorobek Hansa Zimmera, Ludwiga Goranssona, czy ostatnio Michaela Giacchino, ale to w głowie zawsze mam melodie z filmów dzieciństwa, takich jak wspomniane Gwiezdne Wojny czy Szczęki.
Muzykę Johna Williamsa na pewno usłyszymy w piątej części Indiany Jonesa, która jest zaplanowana na 30 czerwca 2023 roku. Film w reżyserii Jamesa Mangolda zabrał całą plejadę gwiazd na czele z Harrisonem Fordem. Partnerować mu będą między innymi: Phoebe Waller-Bridge, Madse Mikkelsen, Thomas Kretschmann, Boyd Holbrook, Toby Jones i Antonio Banderas. Producentem wykonawczym jest Steven Spielberg.
