WhatsApp to aplikacja, z której korzystają miliony osób na całym świecie. Sam nie mogę się do niej przekonać, mimo że próbowałem już kilka razy. Po prostu jest mi zbędna w dobie innych komunikatorów, więc nie widzę sensu dublowania ich. Nie o tym jednak tym razem. WhatsApp poinformował właśnie, że kończy ze wsparciem dla urządzeń ze starszymi systemami operacyjnymi.

Do tej pory było tak, że aplikacje były dostępne na urządzeniach starszych, a teraz firma informuje, że te osoby, które posiadają system iOS 8 lub starszy, albo Android 2.3.7 lub starszy, tracą możliwość korzystania z WhatsAppa z dniem 1 lutego.

Patrząc na statystyki Google, których ostatnia aktualizacja przypada na maj 2019 r., 0,3% z 2,5 miliarda osób (czyli około 75 milionów) nadal korzysta z Androida 2.3.7 Gingerbread (tak, była taka wersja) lub też wcześniejszych wersji. Apple nie podało natomiast, ile osób nie dokonało aktualizacji z iOS 8. Teoretycznie więc użytkownicy ze starszymi systemami mogą dokonać aktualizacji oprogramowania do nowszej wersji po to, żeby dalej móc korzystać z aplikacji WhatsApp. Otrzymają dzięki temu wsparcie apki, ale także łatki dla systemu operacyjnego.

https://dailyweb.pl/whatsapp-z-dark-mode-dostepny-w-wersji-beta-na-androida/

WhatsApp bez wsparcia dla starych urządzeń

Niestety dla większości starszych urządzeń aktualizacja oprogramowania nie jest możliwa ze względu na brak wsparcia. Przykładowo iPhone 4s, który jest ciągle dość popularny, nie otrzymał już systemu nowszego od iOS 7. Chcąc korzystać z WhatsAppa, osoby takie są zmuszone do wymiany telefonu na nowszy model. Teoretycznie teraz to WhatsApp może być tym złym, bo wycofuje wsparcie, w praktyce jednak takie rozwiązanie jest sensowne, głównie ze względów bezpieczeństwa – ciężko jest zabezpieczać aplikacje w tak starych systemach operacyjnych.

Jeśli już kogoś można tu winić, to producentów, którzy nie wypuszczają aktualizacji dla starszych urządzeń. Tutaj jednak znowu odbijamy się od ściany, bo stare urządzenia nie są aż tak wydajne, aby udźwignąć nowe wersje systemu. Tworzy nam się zatem zamknięte koło, w którym jedynym zwycięzcą prędzej czy później będzie producent telefonu, bo użytkownik będzie musiał wymienić urządzenie na nowsze.