Warner Bros planuje kolejne zmiany. Była fuzja, będzie rozłam
Warner Bros. Discovery znów będzie się zmieniać. Po niedawnej fuzji czekać nas będzie… rozłam na dwa podmioty. Z jednej strony to powód do zadowolenia, a z drugiej – no właśnie – jak to się odbije na naszej kieszeni i pracownikach?
Ja to czasem narzekam, że bywają okresy, kiedy w branży streamingów nie dzieje się nic tak interesującego, że warto o tym napisać. Jednak ostatnio Warner Bros. Discovery na czele z CEO – Davidem Zaslavem dostarcza mi dużo contentu. Zaledwie w czwartek informowałem, że akcjonariusze spółki nie są zadowoleni z jego rządów i wyrazili sprzeciw w sprawie jego wysokiego wynagrodzenia. Jeszcze wcześniej MAX zmienił barwy na czarne, co było tylko zwiastunem tego, że platforma streamingowa wraca do nazwy HBO MAX. A teraz spółka ogłasza, że czeka nas rozłam na dwa podmioty. To już dosyć radykalna próba wyjścia z niezbyt dobrej sytuacji finansowej.
Warner Bros. Discovery przechodzi rozłam na dwa podmioty
Warner Bros. Discovery do końca 2026 roku ma podzielić się na Streaming and Studios, czyli serwis, świadczący usługi streamingowe oraz Global Networks, obejmujący stacje telewizyjne – w tym TVN. I ja w zasadzie już na początku tego roku gdybałem, czy David Zaslav z całym zarządem nie ma takiego planu. Byłem bardzo bliski ich wizji, ale sądziłem, że Warner odseparuje po prostu HBO od MAX-a.
Finalnie – podział podmiotów będzie jasny. Pierwszym z nich będzie HBO oraz oryginalne produkcje Warnera, a drugim content telewizyjny. To treści od stacji takich jak CNN, TNT Sports, Discovery i TVN. I chwała za to! Od dawna nie podoba mi się to, że tak wartościowe produkcje jak seriale HBO (Rodzina Soprano, The Wire, Gra o Tron, Sześć stóp pod ziemią) są zestawiane z programi o niższej wartości rozrywkowej, jak Hotel Paradise, czy Kuchenne rewolucje. Sam lubię obejrzeć czasem jakieś guilty pleasure, ale powinno być na to oddzielne miejsce. MAX to mix-masz wszystkiego, a często bywa tak, że jak coś jest dla wszystkich to jest dla nikogo.
Była fuzja, jest ratowanie sytuacji finasowej spółki
Finalnie – sytuacja finansowa spółki wymogła na włodarzach taką decyzję, która contentowo może wzmocnić prestiż HBO MAX. Jednak jest też druga strona medalu, bo Warner będzie miał dwa podmioty, z którego będzie mógł ciągnąć kasę, bo przecież są klienci, którzy będą chcieli zarówno obejrzeć serial HBO, jak i Kubę Wojewódzkiego. A coś mi się wydaje, że kwoty za subskrypcje pozostaną bez zmian, albo wręcz odwrotnie – będą nas czekać podwyżki.
Część streamingową będzie zarządzał obecny prezes Warner Bros. Discovery – David Zaslav, a Global Networks pokieruje Gunnar Wiedenfels, obecny dyrektor finansowy firmy. Teraz Warner Bros. Discovery jest zmuszony do wzięcia pożyczki w wysokości 17,5 mld dol, aby należycie przeprowadzić ten podział i wprowadzić zmiany.
Była fuzja, która wymagała oszczędności pieniędzy, teraz mamy rozłam, który zmusza firmę do jeszcze większego zadłużenia. Coś mi się wydaje, że czeka nas wiatr zmian. Czy dla pracowników i subskrybentów pozytywny? Odpowiedzcie sobie sami.


