Baterie to obecnie chyba rzecz, która najbardziej hamuje szeroko pojęty rynek nowych technologii. Nic więc dziwnego, że mniejsze i większe firmy wciąż szukają rozwiązań tego problemu. Na MWC 2022 mieliśmy okazję porozmawiać z przedstawicielem firmy PJP Eye, zajmującej się rozwijaniem koncepcji baterii węglowych opartych na roślinnych odpadach produkcyjnych i zapewniających neutralność węglową.
Zarówno dodatnie, jak i ujemne elektrody są wykonane z zastrzeżonego węgla pochodzenia roślinnego. Baterie, które oglądaliśmy na MWC pochodziły z odpadów przemysłowych po produkcji bawełny. Jak dowiedzieliśmy się od przedstawiciela firmy, z powodzeniem można stosować także inne materiały. Na przykładzie Hiszpanii mowa była o pozostałościach poprodukcyjnych z oliwy z oliwek.
Baterie nie zawierają niklu, manganu i kobaltu, a w wersji drugiej (do 2025 roku) mają być pozbawione stałego elektrolitu i litu. Na uwagę zasługuje cykl życia baterii oceniany na 8000 cykli, co jest znacząco większą liczbą od obecnie wykorzystywanych baterii litowo-jonowych. Docelowa gęstość energii to 398 WH / KG. Podwójne baterie węglowe mają być najbardziej zrównoważonymi i dostępnymi bateriami na świecie. Potencjalne zastosowania obejmują pojazdy elektryczne, samoloty elektryczne, latające taksówki itp. Już teraz testowana jest ponoć w dronach, hulajnogach elektrycznych i innych UTO.
PJP Eye – baterie węglowe oparte na roślinach
Kolejną rzeczą, która odróżnia baterie węglowe od konkurencji jest ich bezpieczeństwo. Mieliśmy okazję oglądać przebitą przebitą na wylot baterię, która wprawdzie wybrzuszyła się, ale nie było na niej oznak żadnej reakcji chemicznej. Nie ma więc mowy o jakimkolwiek zapłonie czy wybuchu. Bateria jest więc dużo bezpieczniejsza choćby od ogniw litowo-jonowych. Z powodzeniem może być więc wykorzystywana na przykład w branży lotniczej.
Obecnie roślinne baterie osiągnęły status zamkniętego proof of concept, jednak plany są ambitne. Japończycy planują osiągnięcie docelowej produkcji masowej do 2024 roku, więc już za niecałe dwa lata.
Całość, zwłaszcza patrząc na to jak firma reprezentowana była na MWC 2022 (malutkie stoisko, z jednym przedstawicielem), wydaje się zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. PJP Eye to nie jest jednak firma krzak, bo pierwsze wzmianki o niej zaczęły pojawiać się już w 2017 roku, a firma chwali się wieloma nagrodami na targach i startupowych eventach. Pozostaje więc trzymać kciuki za rozwój pomysłu i nową erę baterii do naszych urządzeń.