Całkiem niedawno, na tegorocznej konferencji I/O Google zaprezentowało światu możliwość ich sztucznej inteligencji Duplex.
Nazwa nie jest przypadkowa, ponieważ w informatyce i telekomunikacji termin dupleks oznacza jednoczesne nadawanie oraz odbieranie. Tutaj pojawi się pewien problem, ponieważ Google nazwało swój produkt Duplex, a jest to nazwa technologii, która nie jest ich patentem. Będzie to więc mylące, gdy usłyszymy, że Microsoft jest w stanie osiągnąć pełny dupleks (full duplex).
Istnieje wiele kontrowersji na temat sztucznej inteligencji dzwoniącej do salonu fryzjerskiego. Czy było to ustawione, czy Asystent powinien poinformować drugą stronę, że rozmawia z Botem, nagrywanie rozmowy. Odłóżmy jednak te kwestie na bok, ponieważ nie jestem w stanie na nie bezpośrednio odpowiedzieć.
Jestem natomiast w stanie pokazać wam demo takiego asystenta od Microsoftu. Nazywa się XiaoIce (w nazwie występuje I, nie L, ICE to powszechny skrót od In Case of Emergency) i mówi po chińsku.
Bot w formie tekstowej jest dość popularny w Chinach. The Verge informuje o ponad 500 milionach osób, z którymi rozmawia. Wszyscy wiemy, że jest to potężny rynek. Zapewne dzięki dużej ilości użytkowników udało im się doszlifować swoją AI.
XiaoIce jest w stanie pisać z użytkownikiem na WhatsApp (bardzo popularne w Chinach), następnie do niego zadzwonić i prowadzić konwersację dalej. Nie jest w stanie dzwonić w naszym imieniu do innych osób. Jeszcze.
CEO Microsoftu poinformował, że XiaoIce wykonało, wykonał, wykonała (???) już milion rozmów telefonicznych. Nadella zwraca uwagę na to, że język jest bardzo zrozumiały. To potwierdzają native speakerzy, którym muszę zaufać, bo ja w chiński/mandaryński nie umiem.
Bardzo ciekawe jest to, że bot przewiduje to, co użytkownik może powiedzieć co widać po szybkości odpowiedzi. Potrafi też przerwać drugiej osobie, aby powiedzieć coś ważnego – zanim pójdziesz spać zamknij okno bo będzie mocno wiać.
Dość zaskakujący dla mnie jest rozwój XiaoIce, ponieważ myślałem, że Microsoft pójdzie w stronę Cortany wbudowanej w Windowsa. XiaoIce jest ograniczony do rynku chińskiego i osoby z Europy, czy USA nie zdają sobie sprawy z jego istnienia.
Może to zabieg celowy, aby nie powtórzyć błędu ze sztuczną inteligencją firmy z Redmond, która działała na Twitterze i uczyła się od użytkowników. Dla przypomnienia, po kilkudziesięciu godzinach działania została rasistką uwielbiającą Hitlera.