Przeloty Starlink dalej cieszą oko i zapewne potrwa to jeszcze długo.
Już jutro start załogowej misji Crew Dragon z czterema astronautami na pokładzie. Celem jest oczywiście Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS). Na przełomie kwietnia i maja natomiast odbędzie się start misji Starlink-26, która na pokładzie zabierze kolejne 60 satelitów internetowych. Data uzależniona jest właśnie od powodzenia misji załogowej.
Nie zmienia to jednak faktu, że Starlinki ciągle krążą nad nami i są dość dobrze widoczne. Szczególnie przy dobrej pogodzie jaką mamy dzisiaj. Jest to doskonała okazja do obserwacji nocnego nieba.
Przeloty Starlink nad Polską – czwartek wieczór:
- 20:57 – 52 satelity, widoczne „nad nami” (będą lecieć od północnego zachodu)
Co to jest Starlink?
Najprościej rzecz ujmując, jest to internet szerokopasmowy dostępny dzięki satelitom. Firma Elona Muska, SpaceX rozpoczęła ten projekt kilka lat temu. Docelowo na orbicie ma znajdować się ponad 40 tysięcy satelitów, każdy zestaw składa się zazwyczaj z sześćdziesięciu sztuk. Tworzą one na orbicie pierścień, zapewniający dostęp do Internetu nawet w dżungli amazońskiej.
Starlink w Polsce – ceny
Od kilkunastu dni możliwe jest także oficjalne zamawianie Internetu Starlink do Polski. Ceny mogą jednak przeciętnego Kowalskiego początkowo odstraszać, bo już sam koszt montażu może nadszarpnąć niejeden budżet, szczególnie w czasach pandemii.
Za sam sprzęt zapłacimy bagatela 2269,00 złotych. Abonament miesięczny to koszt 449,00 złotych, a trzeba jeszcze doliczyć koszty dostawy i obsługi, które wynoszą 276,00 złotych. Podsumowując, gdyby cena miesięczna kształtowała się na poziomie około 100, a nawet 200 złotych, mogłoby to stanowić jakąś konkurencję i alternatywę dla „naszego” Internetu. Elon Musk jednak od początku zapewniał, że Starlink tani nie będzie, ale za to niezawodny.
Czy ceny w Polsce spadną? Obawiam się, że raczej nie, ewentualnie będą to kosmetyczne obniżki w zależności od kursów dolara.
W kolejnych tygodniach będą wysyłane następne loty Falcona z satelitami Starlink na orbitę. W planach na najbliższe miesiące natomiast SpaceX przewiduje rozwój misji komercyjnych w kosmos, a także dalszą współpracę z NASA. Nie można zapomnieć także o rozwoju projektu, który docelowo wyśle ludzi na Marsa. Jak widać SpaceX rośnie w siłę i się nie zatrzymuje. Jedno jest pewne – najbliższe lata mogą być ogromnym krokiem nie tylko dla człowieka, ale i dla ludzkości w podboju kosmosu.