Ostatnio podczas redakcyjnych rozmów, zdałem sobie sprawę, że naprawdę niewiele aparatów z segmentu poniżej 1000 PLN, czyli tzw. osiągalnych zostało mi do testów. Większość z nich, które chciałem sprawdzić – sprawdziłem w boju. Część z nich została ze mną (przez mój wrodzony pragmatyzm), a część znalazła nowych właścicieli. Oczywiście są tam rodzynki takie jak Rollei...