Rollei 35 AF – nowoczesny, analogowy aparat już do kupienia. Tanio nie jest
Tanio to już było.
Niegdyś od doświadczonego marketingowca usłyszałem, że jeśli nie masz pomysłu na produkt, to jest grupa tzw. pewniaczków: uderzenie w nostalgię. Taką samą strategie obrały najpewniej osoby, które stoją za nowym projektem, dalej analogowego aparatu Rollei 35 AF, którego preorder właśnie wystartował. Mało tego, znamy także jego polską cenę i niestety tanio nie będzie. Będzie za to pięknie, kompaktowo, nostalgicznie i przede wszystkim analogowo.
O Rollei 35 AF sporo pisaliśmy na stałce, w zasadzie od samego początku, kiedy pojawiły się pierwsze rendery tego aparatu. Bazuje on na kultowym i dość popularnym aparacie analogowym Rollei 35, ale zyskał sporo dobrodziejstw technologicznych, dostępnych w naszych czasach.
Rollei 35 to jeden z tych aparatów, który od zawsze mi się podobał, ale nigdy nie miałem odwagi go kupić. Piękna konstrukcja, doskonały obiektyw (szczególnie wersja f2.8), ale zniechęcało mnie zawsze strefowe łapanie ostrości. A gdyby tak stworzyć ten aparat i dorzucić mu wszystkie dobroci nowego świata fotografii? Poznajcie Rollei 35AF! – Rollei 35AF – nowe wcielenie kultowego aparatu – muszę go mieć!
Gustaw w swoich przypuszczeniach sugerował cenę nieco ponad 3 000 PLN za ten model, niestety rzeczywistość depcze wyobraźnie, bo cena Rollei 35 AF będzie sporo wyższa. Otóż patrząc na stronę producenta, za aparat przyjdzie nam zapłacić nieco ponad 3 800 PLN. Czy to dużo czy mało? Biorąc pod uwagę ostatnią premierę, która wzbudziła ogromne zainteresowanie: Pentax 17 i jego cenę na poziomie 2 500 PLN, to można śmiało powiedzieć, że Rollei tani nie jest.
Oczywiście pojawią się zasadne głosy, że w tym budżecie to można kupić miętowego Nikona F3 i to w dodatku z obiektywem i to oczywiście prawda. Sęk w tym, że po rozmowach z Pentaxem nt. sukcesu ich analoga, powiedzieli, że najczęstszym motywatorem zakupu Pentaxa 17 jest przede wszystkim świeżość sprzętu, gwarancja i prostota obsługi. Pewnie i więcej cech można wylistować, ale te argumenty brzmią bardzo rozsądnie.
Czy jednak Rollei 35 AF osiągnie sukces? Mam pewne obawy, ale z drugiej strony, jestem przekonany, że będzie można mówić o sporym zainteresowaniu. To piękna i nietuzinkowa produkcja i szczerze mówiąc, dużo ładniejsza od Pentaxa 17. Myślę również, że producenci celują jednak w nieco inną grupę odbiorców, a Rollei wydaje się być nieco bardziej zaawansowaną konstrukcją od Pentaxa (wyposażony chociażby w silnik AF).
Ta premiera doskonale się wpisuje w trend na aparaty analogowe, który właśnie powstaje:
Ciężko wyciągać jednoznaczne wnioski, ale ewidentnie Pentax jest zaskoczony zainteresowaniem, jakie ściągnął na siebie Pentax 17. Idąc dalej tym tropem, w planie minimum zostanie zwiększona produkcja tego aparatu, a w planie maksimum? Czy możemy się spodziewać powrotu bardziej zaawansowanych aparatów analogowych? Czy inni producenci podniosą rękawicę i przygotują swoje aparaty analogowe, które będą odpowiedzią na Pentaxa 17? – Analogowy eksperyment Pentax 17 się powiódł. Czy to czas na innych producentów?
Czekamy na pierwsze recenzje, a i sami chętnie byśmy położyli swoje ręce na Rollei 35 AF, ale taki sprzęt (jeszcze) nie na stałkowe budżety. Aparat można zamówić bezpośrednio na stronie producenta w dwóch wariantach kolorystycznych:
- Chrome – w cenie 3862 PLN
- Black – w cenie 3988 PLN
Śledź stałkę na:
Last modified: 11 września 2024
Zatem biorąc pod lupę inflację ile kosztowały Rollei w epoce analogowych kamer?
Niestety nie wiem, ale nie bylbym zaskoczony, gdyby cena byla stosunkowo podobna. Niemniej wydaje mi się, że tu „problemem” jest ten slynny case topowe, starego F3, który jest 1/3 tańszy 😉
Jestem tu dla Was! Rollei 35 w momencie debiutu kosztował 460 DM. Niemcy wymieniali Marki na Euro po kursie 2:1, więc można powiedzieć, że 230 euro. Biorąc pod uwagę inflację (kalkulator niemieckiej inflacji tutaj – https://www.officialdata.org/germany/inflation) aparat na dzisiejsze kosztował €1,083.76.
Mała aktualizacja – w Europie nie da się kupić wersji full black – rollei.de (będący dystrybutorem w naszej okolicy) nie wprowadził tej wersji.
To ciekawe info, dzięki Dominik.