Sci-Fi lat 90. to niezwykle ważna część mojego dzieciństwa. Zapraszam do kolejnego odcinka mojego nostalgicznego cyklu.

Przyznam szczerze, że te zestawieniu ulegało wielu zmianom. Początkowo miało obejmować również filmy fantasy i horrory, a nawet zaczepiać o kino przygodowe. Jednak w latach 90. filmów stricte Sci-Fi było tyle, że postanowiłem zrealizować trzy oddzielne wpisy.

W tym zestawieniu skupię się na przemierzaniu kosmosu, walce z obcymi i nowoczesnymi technologiami. Musiałem zrobić ostrą selekcję i nawet wyrzucić nieco lepsze tytuły na rzecz mojego nostalgicznego serduszka. Oczywiście większość produkcji to nadal tytuły świetne, a pierwsze trzy miejsca to wewnętrzna walka, co wybrać, choć dwa z nich mają jeden motyw wspólny – sztuczną inteligencję. No nic – zapraszam na kolejną, nostalgiczną podróż! Zachęcam również do  dzielenia się w komentarzach swoimi ulubionymi tytułami w kategorii: Sci-Fi lat 90.

Filmy dzieciństwa – Sci-Fi lat 90. Nostalgiczny ranking TOP 10

Sci-Fi lat 90.

10. Gwiezdne Wojny: Mroczne widmo (1999)

Bardzo się zastanawiałem, czy ten film zasługuje na miejsce na tej liście. Nie są to najlepsze Gwiezdne Wojny, ale jedyne, które zostały wyprodukowane w latach 90. Z biegiem czasu polubiłem ten film. Owszem – Jar Jar Binks jest irytujący (choć ja wierze w teorię, że jest Sithem, co ma nawet całkiem dużo sensu, szczególnie kiedy obejrzy się parę odcinków serialu animowanego Wojny Klonów), a Hayden Christensen nie popisał się aktorsko. Jednak ten film ma jedna z lepszych sekwencji walki na miecze świetlne, a pustynne wyścigi ścigaczy są emocjonujące. I to bardzo ważna część mojego dzieciństwa, więc flashbacki z tamtych lat powracają z nadświetlną prędkością.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

9.  Armageddon (1998)

Jak amerykański jest ten film, to przekracza wszystkie standardy przyzwoitości. Amerykańskie flagi, dzielni mężczyźni, pompatyczne przemówienia i ogromne poświęcenia. Jednak, kiedy słyszę Aerosmith i widzę Bruce’a Willisa, który ratuje Ziemie przed zagładą, to uruchamia się we mnie syndrom wyparcia. Ten film operuje prostymi schematami, ale z jakiegoś dziwnego powodu uwielbiam do niego wracać. Kawał świetnie zrealizowanego kina katastroficznego z pogranicza Sci-Fi. I ta obsada! Genialny Peter Stormare i równie świetni Billy bob Thorton, William Fichtner, Steve Buscemi, Michael Clarke Duncan, Owen Wilson i Will Patton. A i Ben Affleck w jednej z głównych ról, ale jego zdolności aktorskie w tamtym czasie po prostu przemilczę.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

8. Żołnierze kosmosu (1997)

Jak ja ten film za dzieciaka ubóstwiałem! Świetne kino akcji Sci-Fi, gdzie dzielni żołnierze walczyli z wielkimi pająkami z kosmosu. Chaos, mnóstwo odciętych kończyn (zarówno ludzkich, jak i tych potworzastych) i maksymalna dawka adrenaliny. To również ogromny kicz, ale czy mi to przeszkadza? To tylko kolejna z zalet. Niesamowicie relaksująca rozrywka, w której nie dopatrujmy się logiki, tylko niekontrolowanego, wojennego kina akcji. Sporo humoru, ale również elementy satyry systemów władzy. Całkiem kreatywny mix!

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

7. Gwiezdne wrota (1994)

Nie ma takiej możliwości, abym przełączył kanał, kiedy w telewizji natknę się na Gwiezdne wrota w reżyserii Rolanda Emmericha. Spec od kina podwyższonej rozrywki zrealizował świetne kino Sci-Fi. Co z tego, że dosyć naiwne? Świetnie się ogląda ten film nawet po latach. Owszem – efekty specjalne nieco się zestarzały, ale moment przechodzenia przez tytułowe gwiezdne wrota zawsze sprawia, że dostaję gęsiej skórki. Charyzmatyczni Kurt Russell i James Spader. Produkcja, która dała nam również bardzo dobry i ceniony (szczególnie przez naszego Krzysztofa Żwirskiego) serial Stargate SG-1.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

6. Dzień niepodległości (1996)

Dzień niepodległości to chyba mój ulubiony film akcji z kategorii: dzielni Amerykanie walczą z zagrożeniem z kosmosu. I kolejny tytuł w tym zestawieniu, który zrealizował Roland Emmerich. Pompatyczne przemówienie prezydenta, misja niemożliwa do wykonania, dużo fajerwerków, ale również ogrom humoru i charyzmy Willa Smitha oraz Jeffa Goldbluma. Wiele ikonicznych momentów, zaczynając od momentu pojawienia się na niebie statku obcych, a kończąc na epickim zniszczeniu Białego Domu.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Filmy dzieciństwa – komedie lat 90. Nostalgiczny ranking TOP-10

5. Pamięć absolutna (1990)

Zanim Paul Verhoeven zrealizował pełnych akcji Żołnierzy kosmosu zaprezentował szpiegowską intrygę Sci-Fi. Świetnie wykonany (jak na tamte lata) technicznie film, gdzie co i rusz pojawiały się futurystyczne elementy świata przedstawionego. Wiele kultowych scen. Myślę, że nawet jak ktoś nie widział tej produkcji, to kojarzy panią z trzema piersiami lub wyciąganie z nosa nadajnika. Zawsze czuje dyskomfort podczas tej drugiej sekwencji, pomimo upływu tylu lat nadal pełni swoją funkcję. Arnold Schwarzenegger wykreował świetną, mocną postać, choć w tym zestawieniu znajdzie się jeszcze jeden – ważniejszy w jego karierze i w moim nostalgicznym serduszku – film.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

4. Kontakt

Kontakt to dosyć kameralny dramat, który próbuje odpowiedzieć na pytania, dotyczące kosmosu i zamieszkujących tam istot. Film, do którego lubię wracać. Może i niektóre efekty się zestarzały, ale nie przeszkadza to w seansie. Prezentuje świetny scenariusz, klimat oraz oczywiście – aktorstwo. Rewelacyjna Jodie Foster, która ma świetnych partnerów na planie. Na ekranie możemy zobaczyć również Matthew McConaugheya, James Woodsa, Johna Hurta, Toma Skerritta, Davida Morse’a i mojego ulubieńca – Williama Fichtnera.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

3. Piąty element (1997)

Przyznaje, że ja ten film pokochałem dopiero po latach. Za pierwszy razem Piąty element wydawał mi się zbyt kiczowaty. Cały szkopuł polega na tym, że ona ma taki być! Rzekłbym, że to jego największa zaleta. Uwielbiam tą brawurę Luca Bessona, który – mam wrażenie – wykorzystał każdy pomysł, jaki przyszedł mu do głowy. Jest kreatywnie, groteskowo i niezwykle kolorowo. Rewelacyjny Bruce Willis, świetna Milla Jovovich, piskliwy Chris Tucker oraz bezkonkurencyjny Gary Oldman. Świetny mix kina Sci-Fi, baśni i komedii, naszpikowany efektami specjalnymi.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

2. Matrix (1999)

Miałem ogromny problem z wybraniem miejsca nr 1 i nr 2. Oba tytuły odcisnęły się na moim dzieciństwie i miały ogromny wpływ na mój gust filmowy. Matrix to film niezwykle ważny nie tylko pod względem fabuły, ale również osiągnięć technicznych. Nigdy wcześniej nie zrealizowano takich scen akcji. Spowolnienia, koliste nagrywania obrazu z wielu kamer i ten cyberpunkowy klimat. Pamiętam, jak go pierwszy raz oglądałem. Poszedłem z ziomkiem do wypożyczalni VHS i wzięliśmy go za namową sprzedawcy, który twierdził, że to jeden z najlepszych filmów, jakie widział. To były czasy, kiedy Filmweb raczkował, recenzji szukało się w gazetach i nie można było szybko zweryfikować informacji. I powiem tak – po seansie nic już nie było takie samo. Nawet teraz po tyłu latach – Matrix prezentuje topowy poziom. Może są ze dwa momenty, gdzie widać małe mankamenty techniczne – z racji jego wieku. Reszta jest totalnie perfekcyjna. Dwie kolejne części dużo gorsze, ale każda z nich ma sekwencje (gonitwa na autostradzie w Matrix: Reaktywacja, walka o Sion w Matrix: Rewolucje), które również zapisały się w historii kina.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

1. Terminator 2 (1991)

Terminator 2 to nie tylko mój ulubiony film Sci-Fi, ale również znajduje się w moim osobistym rankingu TOP-10 produkcji, jakie widziałem w całym moim życiu. Jedynkę też cenię (wyświetlanie go z taśmy 35mm w kinie Iluzjon to bardzo ważne dla mnie doświadczenie), ale to właśnie dwójka wryła się w mojej nostalgicznej pamięci. Niesamowity przeskok technologiczny w porównaniu z pierwowzorem i jeden z lepszych sequeli w historii kina. Idealny Arnold Schwarzenegger, którego krótkie kwestie stały się kultowymi cytatami. Pomimo tylu lat na karku, efekty specjalne nie zestarzały się, a na końcówce zawsze poleci mi łza wzruszenia. Bezaapelacyjny numer 1 tego zestawienia. Hasta La Vista Baby!

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

W ramach nostalgicznego powrotu do lat dzieciństwa na łamach dailyweb ukazały się: