20.08.2023 19:15

Seriale dzieciństwa – komedie lat 90. Nostalgiczny ranking TOP-10

Seriale dzieciństwa z kategorii obyczaj opublikowałem na łamach dailyweb już spory czas temu. Czas powrócić do mojej nostalgicznej serii! Tym razem zaserwuje Wam mój totalnie subiektywny ranking komedii.

seriale dzieciństwa

Seriale komediowe z moich lat młodości to – jak się okazało – niezły mix. Nieco erotycznych podtekstów, sporo rodzinnych klimatów, jak i brytyjskiego humoru.  I oczywiście sztucznych, podkładanych śmiechów i braw widzów. Jak zacząłem pisać ten artykuł, myślałem, że na pierwszym miejscu znajdzie się kultowa i przewspaniała Czarna Żmija, ale niestety – research zweryfikował moje lata 90.  W Wielkiej Brytanii ostatni – najlepszy – 4. sezon ujrzał światło dzienne jeszcze w 1989 roku.

Mimo że w Polsce zadebiutował dopiero w 1993 roku (a przynajmniej tak twierdzi ChatGPT – jedyne źródło, jakie dało mi informacje na ten temat), to jednak starałem się, aby chociaż jeden sezon „zahaczał” o roczniki między 1990 a 1999. Zaznaczam jednak, że Czarna Żmija to serial wszech czasów. Nie oznacza to jednak, że nie miałem problemu z wyborem mojego TOP-10. Było ciężko, ale jakoś się udało! Oto moja osobista „dyszka” seriali komediowych lat 90.

W ramach nostalgicznego powrotu to lat dzieciństwa na łamach DailyWeb ukazały się:

seriale dzieciństwa

Seriale dzieciństwa – komedie lat 90. Nostalgiczny ranking TOP 10

10. Przyjaciele (1994 – 2004, 10 sezonów, emisja w Polsce od 1996 roku)

Tutaj pewnie się narażam wszystkim turbofanom Friendsów, ale aż taką miłością nie darzę tego serialu. Tak de facto – całość obejrzałem po latach – głównie dla cameo lub drugoplanowych kreacji pewnych gwiazd i to nie jest wcale taka wybitna produkcja, jak to większość świata rozgłasza. Jednak bardzo mi się ona kojarzy z dzieciństwem. Oglądałem wyrywkowo, ale pamiętam po dziś dzień, jak Monika miała indyka na głowie, czy jak Ross wrócił do kraju z inną partnerką. Bawiło mnie to i lubiłem charyzmatycznych bohaterów, ale zdecydowanie – to inne seriale pochłaniałem nałogowo i czekałem na kolejne odcinki.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

9. Pełna chata (1987 – 1995, 8 sezonów, emisja w Polsce od 1992 roku)

Serial z cyklu: widzisz tytuł – słyszysz piosenkę otwierającą. Cóż to był za hit! Pamiętam Mary-Kate Olsen i Ashley Olsen – bliźniaczki, które…grały bliźniaczki. Mówiono, że zrobią ogromną karierę w Hollywood, a de facto – od wielu, wielu lat praktycznie o nich nie słychać. Sam serial pełen uroku, humoru i naszpikowany perypetiami specyficznej rodziny. Świetny John Stamos w roli brawurowego wujka Jessego Katsopolisa. W 2016 Netflix zrealizował kontynuację Pełniejsza Chata, która doczekała się aż 5 sezonów. Nie zamierzam oglądać, aby nie psuć sobie dzieciństwa, tym bardziej że starej obsady brak, a krytycznych opinii całe mnóstwo.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

8. Skrzydła (1990 – 1997, 8 sezonów, emisja w Polsce od 1990 roku)

Kolejny z seriali, który wspominam z bananem na ustach. Dwóch braci, prowadzących małe linie lotnicze i ich relacje z innymi współpracownikami to następna z wielce sympatycznych pozycji komediowych. Poza nimi chyba najbardziej zapamiętałem kreacje mechanika Lowella (Thomas Haden Church), Antonio Scarpacciego (Tony Shalhoub) oraz właściciela konkurencyjnego biznesu Roya Bigginsa (David Schramm). Serial, którego po latach szukałem w sieci, ale niestety bezskutecznie. Szkoda, bo chętnie bym sobie zrobił rewtach.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!


7. Bill Cosby Show (1984 – 1992, 8 sezonów, emisja w Polsce od 1991 roku)

Długo się zastanawiałem, czy umieścić ten tytuł na liście (wykop mi pewnie tego nie daruje), bo prywatnie Bill Cosby okazał się człowiekiem o bardzo wątpliwym poczuciu moralności, ale co ja poradzę, że nie mogę z głowy wypuścić tego serialu? Zabawna i mądra produkcja, z której pamiętam dokładnie jeden z odcinków, który do najambitniejszych nie należał. Opowiadał o tym, że Bill razem ze swoimi kumplami… byli w ciąży. Nawet doszło do porodu. Nasz główny bohater urodził wielką łódź. Oczywiście był to sen i na pewno jeden z bardziej kreatywnych i zaskakujących epizodów. Takie flashbacki z dzieciństwa.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

6. Świat według Bundych (1987 – 1997, 11 sezonów, emisja w Polsce od 1996 roku)

I wszyscy razem śpiewamy: „Love and marriage, love and marriage, go together like a horse and carriage”! Kto nie zna, ten nie miał dzieciństwa! I kolejny serial na liście o rodzinie, ale zupełnie innej niż wszystkie. Ja zawsze zastanawiałem się, czy oni wszyscy kochają się, tylko tolerują czy nienawidzą. Po latach stwierdzam – wszystkiego po trochu. Dosyć prosty humor, naszpikowany erotyką oraz brawami widzów, kiedy jeden z bohaterów rzucał w przeciwnika konkretną ripostą. Miało to swój charakter i jakiś urok. Każda z postaci wyrazista do tego stopnia, że nie sposób o nich zapomnieć. Al Bundy jako głowa rodziny to raczej niesympatyczny typ o małych potrzebach, jego żona Peggy przez większość odcinków suszyła mu o coś głowę, a dzieciaki? Bud to nastolatek, w którym wiecznie buzowały hormony, a Kelly należała raczej do tych bardziej nierozgarniętych dziewczyn, za to wielce rozchwytywana przez płeć przeciwną. Wybuchowe połączenie.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!
Pokolenie Polonii 1 (i nie tylko) – nostalgiczny ranking bajek dzieciństwa część 2

Pokolenie Polonii 1 (i nie tylko) – nostalgiczny ranking bajek dzieciństwa część 2

Polonia 1 i jej czasy powracają jeszcze na moment! Zaczynamy nostalgiczną niedzielę! Tydzień temu Polonia 1 zagościła na DailyWeb. Co prawda w pierwszej części umieściłem dwa tytuły spoza tej telewizji,…

 

5. M.A.S.H. (1972 – 1983, 11 sezonów, emisja w Polsce od 1990 roku)

Ci wspaniali lekarze w swoich wspaniałych wojskowych mundurach! M.A.S.H. zrobił swojego czasu furorę, bo znaleźć wtedy na rynku serial komediowy w oparach wojny? Byłoby ciężko. Bawił mnie niesamowicie. Świetne gagi, barwne postaci i oczywiście minimalistyczna czołówka, którą słyszę teraz w mojej głowie. Całkiem niedawno miałem też okazję wyświetlać z taśmy 35 mm film z 1970 roku pod tym samym tytułem.  Świetna scenografia, aktorstwo i mix komedii oraz satyry w oparach dramatu wojny. Miło się zaskoczyłem, kiedy dowiedziałem się z naszego podcastu The Grengolada, że M.A.S.H. jest dostępny na Disney+. Swojego czasu szukałem go w sieci na streamingu i nigdzie nie mogłem znaleźć. Chyba czas na seans po latach od deski do deski.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

4. Cienka, niebieska linia (1995 – 1996, 2 sezony, emisja w Polsce od 1997 roku)

Polska miała 13. posterunek, a Wielka Brytania – Cienką, niebieską linię. Tylko 2 sezony i 14 odcinków, ale masa świetnej rozrywki. Rowan Atkinson w roli fajtłapowego i ambitnego Inspektora był rewelacyjny. Po raz kolejny zwracam uwagę – Czarna Żmija jest najlepsza, ale Cienka, niebieska linia zdecydowanie warta jest przypomnienia. Rowan Atkinson wykreował niezwykle wyrazistego bohatera, którego nie sposób nie lubić.  Cienka, niebieska linia wydaje mi się takim nieco serialem zapomnianym. Ekipa dziwaków na pokładzie, parę podtekstów erotycznych, świetne tempo i masa przezabawnych gagów. W obsadzie również Mark Addy, znany z Goło i wesoło oraz Gry o Tron.

fot. grafika promująca serial Cienka, niebieska linia
seriale dzieciństwa

3. Allo, Allo! (1982 – 1992, 9 sezonów, emisja w Polsce od 1991 roku)

Dziń dybry! Zapraszam do kolejnej nostalgicznej podróży! Tym razem pod hasłem Niemców, Rene i jego baru oraz Upadłej Madonny z wielkim cycem! Pamiętacie? Ja pamiętam bardzo dobrze. Kolejny, świetny brytyjski serial z nutką pikanterii oraz wyśmiewający wszystko i wszystkich. Kultowe teksty, które mimo że często przewijały się w wielu odcinkach, bawiły za każdym razem tak samo. Ze dwa lata temu natrafiłem na jeden epizod w telewizji i Allo, Allo! w ogóle się nie zestarzał. Kawał brytyjskiego serialu komediowego.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

2. Alf (1986 – 1990, 4 sezony, emisja w Polsce od 1991 roku)

Alf zarówno w Polsce, jak i na całym świecie, w pewnym okresie czasu był postacią kultową. Wcale się nie dziwię, bo niski, sympatyczny kosmita był rewelacyjną postacią. Wprowadził w życie spokojnej rodzinki wiele chaosu, ale również uśmiechu na ustach. Trzeba było uważać na koty, bo był to największy przysmak Alfa. Niezwykle ciepły i uroczy serial, który oglądały całe rodziny. Powstały również  dwa seriale animowane: ALF: The Animated Series( 1987 – 1989, 4 sezony), Opowieści Alfa (1988 – 1990, 2 sezony) film krótkometrażowy Alf Loves a Mystery (1987) i długometrażowy Projekt Alf (1996). Większość widziałem i wspominam z nieudawaną przyjemnością.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

1. Jaś Fasola (1990 – 1995, 14 odcinków, emisja w Polsce od 1993 roku)

I mamy zwycięzcę na podium! Czy Jaś Fasola był głupkowatym serialikiem? I to jak! Jednak czy mnie bawił wtedy na potęgę? Turlałem się ze śmiechu po podłodze. Może nie świadczy to najlepiej o mojej dojrzałości, ale… bawi do dziś. Oczywiście największa w tym zasługa Rowana Atkinsona, który dzięki tej reakcji ugruntował sobie pozycje świetnego komika. Trochę się zdziwiłem, kiedy okazało się, że serial miał tylko 14 odcinków. Bardzo dużo z nich pamiętam. Wizyta w muzeum, specyficzna jazda samochodem, czy gaszenie światła za pomocą strzału z pistoletu. Czy Jaś Fasola to kosmitą? Był na pewno jednym w swoim rodzaju unikatem, ale opening sugeruje, że to facet nie z tego świata.  Przeżyjmy to jeszcze raz oglądając czołówką z TVP2.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!