Długo to trwało, bo w zasadzie około 40 lat, żebym zdał sobie sprawę, że prócz wiosny, to właśnie jesień jest drugim moim ulubionym okresem w roku. Zanim nazwiecie mnie jesieniarą, to doszczegółowie, że nie o spadające liście, ciemne poranki i popołudnia, ciągły deszcze i depresyjną aurę chodzi, a o to, ze branża wraca do życia...