Pocketbook InkPad Color 2, czyli kolorowy czytnik ebooków w akcji

Czytniki ebooków czy papierowe książki? To już chyba na tyle klasyczna, święta wojna, jak pomiędzy użytkownikami systemów iOS a Android. Ja dotychczas bardzo mocno opowiadałem się za jedną ze stron, ale czas to zmienić. Tym bardziej, że trafił do mnie na testy czytnik ebooków z kolorowym E-inkowym ekranem. Oto PocketBook InkPad Color 2 i garść pierwszych wrażeń.

Mam nadzieję, że to jeszcze nie starość (chociaż biologicznie przekroczyłem już granicę starości: 38 lat), a bardziej zmęczenie pracą na dwóch etatach i bycie szoferem dla własnych dzieciaków przy codziennych dojazdach spod trójmiejskiej wsi, na wszystko dodatkowe aktywności.

W efekcie, kiedy zaczynam wieczorem – po wszystkich znojach – czytać książkę, gdy dzieciaki już śpią, potrzebuje kilku kartek i zasypiam sam. Nie jestem w stanie czytać, a przynajmniej nie wieczorami, kiedy jest na to najwięcej czasu. Mam cichą nadzieję, że przez testy PocketBooka InkPad Color 2 będę mógł te trendy nieco zmienić i wrócić do czytania ulubionych pozycji ze świata literatury faktu, fantastyki czy klasycznie: kryminałów.

PocketBook InkPad Color 2 to jeden z tych sprzętów, które cieszą podczas obcowania z nimi. Powiedziałbym, że to nawet forma technologicznej biżuterii, bo ten sprzęt świetnie się dotyka. Wiem, że to może brzmieć dziwnie, ale wszystko za sprawą doskonałej jakości materiałów, z których zrobiony jest ten czytnik. Pierwsze zetknięcie z nim mieliśmy na IFA 2023, gdzie porozmawialiśmy z przedstawicielami marki.

Po krótkie zabawie z InkBook Color 2 na stoisku IFA 2023 pomyślałem, że muszę go przetestować. Tak właśnie trafił w moje ręce i będę miał okazję sprawdzić go w boju przez najbliższe tygodnie, a przy tej okazji chciałem się podzielić z Wami pierwszymi wrażeniami. Raptem kilka lat temu obcowałem z konkurencyjnym rozwiązaniem, a doskonale też pamiętam początki tej branży i jestem zdumiony, jak cała  ta gałąź wyewoluowała.

Doskonała jakość wykonania

Jestem ogromnym fanem doskonałej jakości, nawet jeśli trzeba za nią dopłacić. Szczególnie dotyczy to sprzętów, których używam na co dzień. Pocketbook InkBook Color 2 wpisuje się w definicję doskonałej jakości wykonania. Mamy piękną aluminiową ramkę, której chłód i twardość czuć pod palcami, mamy minimalistyczny interfejs, z przyciskami subtelnie schowanymi w dolnej części urządzenia, mamy miłą w dotyku i dobrej jakości gumowaną powłokę na plecach urządzenia (chociaż koszmarnie się palcuje).

Konstrukcja jest bardzo zwarta i widać, że producent nie oszczędzał na materiałach. Całość z certyfikatem IPX8, co zaskakuje w zasadzie przy tego typu sprzęcie, ale jeśli dobrze się zastanowić, to czytanie książek w pobliżu basenu, wcale nie wydaje się dużą ekstrawagancją.

Po co mi kolorowy ekran w czytniku ebooków?

Kiedy dość sceptycznie zapytałem przedstawiciela PocketBooka o kolorowy ekran w czytniku, że to trochę fanaberia, by oglądać kolorowe ilustracje w tego typu sprzęcie – ten zaskoczył mnie i moją ignorancję. Mentalnie zatrzymałem się na czytaniu książek, ale teraz te urządzenia potrafią wiele więcej. Notatki, gry czy chociażby komiksy i magazyny, bajki dla dzieci. Zastosowań kolorowego E-inku jest naprawdę sporo i nie mogę się doczekać, żeby je wszystkie sprawdzić.

Tym bardziej że kolorowy ekran E-inkowy wygląda fenomenalnie, dając efekt pastelowych, nienasyconych barw, takie jak uwielbiam i jakie stosuje w swoich zdjęciach.

Czytnik ebooków z głośnikiem?

Zaskoczyła mnie również obecność głośnika. Okazuje się, że na PocketBook InkBook Color 2, można także słuchać audiobooków. Głośnik umieszczony jest w prawej części ramki urządzenia i najpewniej pełni role bardziej symboliczną i awaryjną, ale nie można mu odmówić tego, że jest wyraźny, stosunkowo głośny i audiobooka z pewnością można na nim posłuchać, a w moim przypadku może sprawdzić się świetnie głównie w kontekście bajek dla dzieciaków.

Wracam do testów wszystkich funkcji, cech, o których wspomniałem wyżej, a pełna recenzja tego urządzenia już wkrótce!