Waldo to alternatywa dla wyszukiwarki Google, którą pokochają analitycy, konsultanci, eksperci branżowi, stratedzy, dziennikarze oraz osoby poszukujące mocno skonkretyzowanych informacji. Od teraz usługa dostępna jest w formie witryny internetowej.

Wyszukiwarka Waldo zadebiutowała pół roku temu, ale mogliśmy korzystać z niej jedynie w formie rozszerzenia do przeglądarki. Aby dotrzeć do większej liczby użytkowników, usługodawca zdecydował się udostępnić usługę w formie strony internetowej. Tym samym wyszukiwanie stało się znacznie wygodniejsze i bardziej intuicyjne. Należy jednak pamiętać, że aby skorzystać z jej możliwości, należy dokonać rejestracji, np. poprzez logowanie do naszego konta Google. Co tak właściwie otrzymujemy, wybierać rzeczone rozwiązanie?

Waldo

Waldo pokonuje Google? Tak i nie

Z racji wykonywanego zawodu korzystam z wyszukiwarki Google w sposób zupełnie inny niż większość internautów. Nauczyłem się  odpowiednich poleceń, które pozwalają mi np. na odnajdywanie w gąszczu dokumentów interesujących mnie danych. Ba, przy pomocy Arkuszy Google mogę w prosty sposób eksportować takie dane. Sztuczek związanych z wyszukiwarką giganta z Mountain View mamy bez liku, natomiast większość userów niekoniecznie chce się w nie zagłębiać. Tutaj wkracza Waldo.

Okazuje się, że wspomniana usługa jest wyjątkowo skuteczna i potrafi odnaleźć konkretne wyniki np. rodzaje plików, dane statystyczne czy cytaty z wysoką skutecznością i znacznie szybciej niż Google. Otrzymujemy również możliwość dokładnego odsiewania potencjalnie niechcianych źródeł. Możemy ograniczyć wyszukiwanie do wybranych przez nas typów informacji. Dla przykładu – jeśli nie interesują nas poglądy lewicowe, możemy uściślić tylko materiały prawicowe. Waldo zaprezentuje nam poszukiwane dane bez potrzeby opuszczania samej wyszukiwarki.

Dobrze, ale czy to wszystko oznacza, że Waldo może być lepsze od Google. Tak, ale tylko w przypadku osób, które nie chcą zagłębiać się w to, co naprawdę oferuje usługa firmy z Mountain View. Google to przepotężne narzędzie, które tylko pozornie jest banalne w obsłudze. Dzisiejszy użytkownik chce mieć podane wszystko na tacy, a tytułowe narzędzie zwyczajnie to zapewnia. Oczywiście kalifornijskie przedsiębiorstwo wygrywa dokładnością. To fakty, choć trzeba wziąć pod uwagę reklamy i treści sponsorowane, które nieco zakrzywiają obraz. Jeśli chcecie spróbować Waldo, udajcie się na stronę producenta.

Tinder z trybem Incognito. Nie spotkasz już szefa, wykładowcy lub wujka