Google zaczyna testy swojej wyszukiwarki wspomaganej AI. Jakie funkcje oferuje nowa usługa technologicznego giganta i jak ją przetestować?

Pisałem niedawno o użyciu AI w wyszukiwarce Bing. Projekt, pomimo swoich ogromnych problemów, był jasnym sygnałem dla Googla, by również pójść w tę stronę. Na tegorocznym Google I/O, większość pokazu poświęcona była właśnie sztucznej inteligencji i temu, jak firma będzie ją wykorzystywać. Zaczynają się testy jednej z największych zapowiedzi imprezy – wyszukiwarki z technologią modeli językowych.

a 2

Google… jak Bing

Nie da się nie odnieść wrażenia, że to, co proponuje Google, jest po prostu próbą wyrównania standardów wyznaczonych przez konkurencje. Wyszukiwarka wspomagana AI ma zebrać zbiorczo informacje dotyczące konkretnego tematu i przedstawić nam je w formie notatki z możliwością zadawania pytań. To wszystko przedstawione w formie chatu i rozmowy z botem.

Największym wyróżnikiem systemu od Google’a jest mocniejsza implementacja kwestii, związanych z zakupami. Wyszukiwarka AI ma nam lepiej pomóc wybrać sklep oraz produkt, którego potrzebujemy. Bot ma nie tylko doradzić nam co kupić, ale też, dlaczego dana rzecz najlepiej spełni nasze potrzeby.

b 2

Premiera… tak, jakby

Search Generative Experience w skrócie SGE, bo tak nazywa się ten projekt, można już sprawdzić, natomiast trzeba spełnić dwa warunki. Wyszukiwarka dostępna jest w usłudze Google Search Labs, czyli portalu, który pozwala firmie testować swoje nowe usługi i produkty oraz funkcje związane z AI. Po drugie niestety, trzeba mieszkać w Stanach Zjednoczonych. Jak się domyślam, nie powstrzyma to zapaleńców, którzy zainstalowali VPN, ale liczę, że narzędzie, będzie dostępny szerzej. Na ten moment SGE jest w fazie testów, więc należy zapisać się w kolejce i czekać na mejl od Googla.

Google3

By skorzystać z omawianej funkcji, należy zainstalować najnowszą wersję Google Chrome, obojętnie czy na telefonie, czy na komputerze. Nie byłem zadowolony z użytkowania Binga AI, ale przyznam szczerze, jestem ciekaw SGE. Przede wszystkim będzie to część znacznie popularniejszej wyszukiwarki, więc korzystanie z tego systemu, będzie naturalniejsze.

Twoje dziecko korzysta z komunikatora Telegram? Musisz zaprowadzić je na policję