AI Rabbit R1, które zostało wprowadzone na rynek w zeszłym tygodniu, stało się przedmiotem uwagi entuzjastów technologii – i to niekoniecznie dobra rzecz w tym przypadku.

Okazało, że urządzenie to jest po prostu aplikacją na Androida, a przynajmniej mogłoby być;)

Mishaal Rahman z Android Authority zdołał pobrać plik APK launchera na Google Pixel 6A i, dokonując kilku modyfikacji, uruchomił aplikację na telefonie. Rahman zauważa, że aplikacja może nie oferować tej samej funkcjonalności co R1, ponieważ jest zaprojektowana do pracy z uprzywilejowanymi, systemowymi uprawnieniami, których aplikacja nie może przyznać. Jednak fakt, że działa na średniej klasy telefonie sprzed prawie dwóch lat sugeruje, że R1 nie różni się wiele od standardowej aplikacji na Androida.

Założyciel i dyrektor generalny Rabbit, Jesse Lyu, kwestionuje takie uproszczenie. Lyu argumentuje, że R1 to nie aplikacja na Androida, ponieważ Rabbit OS i LAM działają w chmurze z dedykowanym AOSP i modyfikacjami firmware na niższym poziomie. Według Lyu „lokalny, nieoficjalny plik APK bez odpowiedniego systemu operacyjnego i punktów końcowych w chmurze nie będzie mógł uzyskać dostępu do naszej usługi”. Lyu dodaje, że Rabbit OS jest dostosowany do R1 i nie obsługuje klientów zewnętrznych.

A miało być tak pięknie!

Rabit R1

Recenzenci zauważyli, że Rabbit nie jest wystarczająco bogate w funkcje, aby uzasadnić jego istnienie jako niezależne urządzenie, gdy wiele smartfonów jest już wyposażonych w asystentów AI, takich jak Google Assistant. Możliwości AI R1 są ograniczone, i nie może sterować urządzeniami inteligentnego domu, wykonywać połączeń telefonicznych, wysyłać wiadomości czy odtwarzać filmów na YouTube.

Pomimo tych ograniczeń, R1 może nadal służyć jako użyteczny, tani, asystent AI dla osób, które nie mają smartfona ani inteligentnego głośnika. Urządzenie jest wycenione na 199 dolarów, co jest znacznie tańsze niż większość telefonów.

Rabbit r1, Gwiazda targów CES 2024 wkrótce trafi do nabywców

Rabbit musi stawić czoła już zatłoczonemu rynkowi asystentów AI, na którym dominują tacy gracze jak Amazon, Google i Apple. Aby odnieść sukces, będzie musiał wyróżnić się na tle konkurencji, oferując użytkownikom coś unikalnego i atrakcyjnego. Jedną z możliwości jest skupienie się na prywatności i bezpieczeństwie, które stają się coraz ważniejsze dla konsumentów. Mógłby się pozycjonować jako alternatywa skoncentrowana na prywatności dla Alexy i Google Assistant, podkreślając swoje wykorzystanie szyfrowania end-to-end i środków ochrony danych.

Inną możliwością jest rozwijanie niszowych przypadków użycia, takich jak opieka zdrowotna czy edukacja. Na przykład, Rabbit mógłby stworzyć wersję R1 specjalnie zaprojektowaną do pomocy starszym pacjentom w zarządzaniu lekami lub wspomagania studentów w ich nauce. Skupiając się na konkretnych przypadkach użycia, mógłby ugruntować swoją pozycję jako niszowy gracz na zatłoczonym rynku asystentów AI.

Postcard from Earth, czyli o filmie 18 K wyświetlonym w kuli Sphere w Las Vegas. O kamerze Big Sky i samych immersyjnych wrażeniach z seansu

Ostatecznie sukces Rabbit R1 zależy od jego zdolności do zaoferowania użytkownikom czegoś unikalnego i atrakcyjnego. Urządzenie ma potencjał, ale pozostaje pytanie, czy zdoła pokonać napotkane wyzwania i ustabilizować się jako wiarygodny gracz na rynku asystentów AI.