Praca zdalna nie tylko dla wybranych. Przywilej dotyczy również operatorów koparek i chirurgów
Praca zdalna dla operatora koparki? Choć brzmi to dość niecodziennie, telepraca nie jest domeną pracowników biur. Z realizacji obowiązków na odległość korzystają przeróżne zawody.

Pracuję zdalnie od około dziesięciu lat. Oczywiście, bywam „w biurze”, a część obowiązków realizuję w ramach delegacji. Niemniej, moim podstawowym miejscem do pracy jest dom. Bliscy dziwili się, jak to wytrzymuję i twierdzili, że nie potrafiliby żyć w ten sposób. Koronawirus zweryfikował to bardzo szybko. Kiedy pandemia COVID-19 rozkręciła się na dobre, spora część moich znajomych przeszła na pracę zdalną. Po kilku miesiącach zapytałem, jakie są ich odczucia. W lwiej części okazały się one wyjątkowo pozytywne. Przy dobrej organizacji dnia codziennego, telepraca może być niezwykle efektywna. Z racji, że nie każdy mój kum para się „czystą” pracą, trafiłem także na kąśliwe odpowiedzi. Koronną było stwierdzenie „zwariowałeś, nie ma możliwości pracy zdalnej na koparce”. Cóż, znajomym mylił się i to bardzo.
Praca zdalna na koparce, czyli budowa online
Na rynku działa kilka przedsiębiorstw korzystających z systemów telepracy w ramach prac budowlanych. Operatorzy mogą co prawda siedzieć w wygodnych domowych fotelach przed ekranami, dzierżąc w dłoni joystick, ale niektórzy przełożeni mogą wymagać od nich wizyty specjalnie przeznaczonych do tego celu miejscach. Istotą jest jednak to, że samo wykonywanie obowiązków może być realizowane setki, a nawet tysiące kilometrów od punktu, w którym przebywa sam sprzęt budowlany, np. koparka.
Dobrze, mamy więc prace stricte biurowe oraz zadania związane z branżą budowlaną. To jednak nie wszystko. Przypomnę tylko robota da Vinci, który jest w stanie zapewnić narzędzia do przeprowadzania zabiegów medycznych w pełni zdalnie. Tak, chirurdzy mogą leczyć ludzi zdalnie, choć w tej materii jest to dopiero raczkowanie. Niemniej, wizja pracy zdalnej „dla każdego” jest bliższa realizacji jak nigdy w historii.
Odległość od miejsca pracy z biegiem czasu przestanie być przeszkodą w znalezieniu zatrudnienia. Tak, jak dziś międzynarodowe koncerny korzystają z usług księgowych czy programistów z Indii (tak, to tańsza opcja niż np. osoby z Europy), tak za kilka lat, kierownicy budów będą poszukiwali personelu wśród osoby zamieszkujących biedniejsze regiony. Będą liczyły się umiejętności oraz dostęp do sieci.