Netflix rozważał przejęcie Electronic Arts? Nowe doniesienia o pomysłach zakupowych streamingowego giganta
Szok i niedowierzanie – tak można było opisać część reakcji na informację o wykupieniu Warner Bros. przez Netflixa. Jak się jednak okazuje, historia mogła potoczyć się zupełnie inaczej…
Po tym jak Netflix ogłosił swój zakup studia Warner Bros. oraz związanej z nim stacji HBO, wiele osób zaczęło się przyglądać okolicznościom i potencjalnym przyczynom tej decyzji. W dość obszernym artykule opublikowanym w serwisie Bloomberg, Lucas Shaw ujawnił, że czerwony gigant szykował się do większych zakupów od dłuższego czasu, a jednym z jego potencjalnych celów był Fox, sam Disney oraz… Electronic Arts?
Po co Netflixowi EA?
Jeśli korzystaliście z tego popularnego serwisu streamingowego w ciągu ostatnich kilku lat, z pewnością zauważyliście sekcję z grami dostępnymi w ramach subskrybcji. Netflix, będąc zainspirowanym sukcesem usług takich jak Xbox Game Pass czy Apple Arcade, stwierdził, że nie będzie gorszy i dorzucił do swojej biblioteki specjalnie dobraną bibliotekę gier. Od prostych tytułów, które ogramy nawet na telewizorze, korzystając z telefonu jako kontrolera, po pełną wersję Red Dead Redemption (o której więcej pisał Marcin).

Wiemy już dlaczego Netflix był otwarty na zakup związany z grami. Dlaczego więc, zdaniem Lucasa Shaw, Electronic Arts był jednym z kandydatów? Tutaj powód jest prosty – EA szukało nowego właściciela. Pod koniec września świat obiegła informacja o „wykupieniu się” z giełdy przez wydawcę gier, z czym pomogła grupa inwestorów z Publicznym Funduszem Inwestycyjnym Arabii Saudyjskiej. Nim jednak to ogłoszenie ujrzało światło dzienne, wiele mówiło się o planach na opuszczenie giełdy przez EA. Kto wie, może w innej rzeczywistości nowy Battlefield uruchamia się w akompaniamencie rozpoznawalnego „tudum”?
WB Games to też Warner Bros.
Oferta Netflixa skierowana do graczy mogłaby stać się czymś więcej niż zbiorem gier mobilnych, gdyby gigant zdecydował się na zakup EA, ale to nie jest tak, że przy zakupie Warner Bros. całkowicie bagatelizują tą gałąź swojej działalności. Wręcz przeciwnie, gdyż Netlix zyska w ten sposób dostęp do całego katalogu gier wydawanych przez Warner Bros. Games, do którego należą takie tytuły jak Hogwarts Legacy, Mortal Kombat, Batman: Arkham Trilogy czy też szeroki wachlarz gier opatrzonych logotypem LEGO.

Podsumowując i reasumując, zakup Warner Bros. przez Netflixa niesie ze sobą więcej konsekwencji niż mogłoby się początkowo wydawać. Patrząc na to z perspektywy branży gier, cała ta sytuacja, zarówno z wykupieniem WB, jak i rozważaniem przejęcia Electronic Arts, pokazuje, że czerwony tytan branży streamingowej coraz śmielej wchodzi w kolejne kategorie rozrywki. Czy pójdzie im to lepiej niż Team Blue? Przekonamy się pewnie z czasem.
