Chromebooki kojarzą się ze sprzętami przystępnymi cenowo i w średniopółkowej specyfikacji sprzętowej. Wygląda na to, że to się zmieni, bo właśnie pojawiły się pierwsze przecieki w sprawie Chromebook X, nowym programie Chromebooków, w których Google chce postawić na zdecydowanie wyższą jakość specyfikacji, a całość okrasi dodatkowymi funkcjami.

Chromebooki to sprzęt, który wraz ze swoim pojawieniem się przyniosły w branży komputerów powiew świeżości i z pewnością uzupełniło półkę sprzętów przystępnych cenowo, a jakość komputerów w kombinacji z ceną ukochał sobie segment edukacji. System operacyjny oparty o przeglądarkę wcale nie musi być ułomny, tym bardziej że z upływem czasu pojawiło się wsparcie dla sklepu Play, a to otworzyło całą masę możliwości pracy na tych niedrogich sprzętach.

Sam jestem doskonałym przykładem, bo przez kilka lat z powodzenia Chromebook Pixel od Google stanowił uzupełnienie mojego komputerowego setupu. Kawał pięknego sprzętu, który był nieco bezsensu, bo był bardziej pomnikiem prężenia muskuł przez Google, mając bardzo mocną specyfikację: i7, 16GB RAM czy 256SSD, gdzie 80% tych zasobów zwykle leżało odłogiem przy codziennej pracy. Niemniej piękna aluminiowa obudowa, doskonała dotykowa matryca i bardzo wygodna klawiatura wysypowa (za którą mocno tęsknie), to przepis na doskonały, drugi komputer. Zabierałem go zwykle na wyjazdy, takie jak targi, czy spotkania z klientami, by ostatecznie przed ubiegłoroczną IFA 2022 odkryć, że matryca powiedziała dość.

Gdyby nie awaria, to z pewnością dalej z powodzeniem korzystałbym z Chromebooka, bo spełniał moje oczekiwania w 90%. Brakujące 10% to brak Final Cuta, w którym na wyjazdach składamy video ;-)

Chromebook Vero 514

Chromebook X – czyli Chromebooki w wersji premium

Jak donosi serwis 9to5google Google planuje pójść nieco dalej z Chromebookami i stworzy cały program, który ma nosić nazwę Chromebook X. Serwis dotarł do przecieków, które mają potwierdzać wprowadzenie nowej nomenklatury komputerów od Apple. Idea jego wprowadzenia jest dość prosta: Google chce oddzielić komputery od absolutnie podstawowej specyfikacji, które skupiają się na odbiorcach z nieco mniejszym budżetem, od tych, którzy chcą Chromebooka w wersji bardziej premium.

Długo się wzbraniałem przed drugim komputerem od Apple, zmusił mnie koniec żywota Chromebook Pixela

Chromebooki X odróżniać ma od tańszych odpowiedników, przede wszystkim dużo lepsza specyfikacja. Mów się tutaj o dużo lepszych ekranach, z większą rozdzielczością, większej ilości RAM czy oczywiście szybszym procesorze. Pojawiły się nawet informacje, które jednostki obliczeniowe miałyby się łapać na program Chromebook X:

  • AMD Zen 2+
  • AMD Zen 3
  • Intel Core 12th Gen

To jednak nie koniec niespodzianek, bo nowości w programie Chromebook X będzie więcej. Prócz wymogów sprzętowych stawianym producentom komputerów z ChromeOS, pojawią się także dodatkowe funkcje systemu operacyjnego. Drobiazgiem cieszącym oko z pewnością będzie dedykowana plansza z Chromebook X podczas wczytywania systemu, ale ponadto ma pojawić się jeszcze kilka funkcjonalnych drobiazgów. Ma to być automatyczna transkrypcja rozmów online, możliwość dodania rozmycia tła, również podczas rozmów online.

Dodatkowo pojawi się opcja wsparcia do 16 wirtualnych pulpitów

Chromebook X, to doskonały ruch i mam nadzieje, że to spowoduje lawinę produkcji Chromebooków w lepszej specyfikacji i przede wszystkim lepszej jakości. Nie da się ukryć, że o ile specyfikacja nigdy nie była aż tak istotna, o tyle ja jako fan Chromebooków zawsze mam spory problem z jakością wykonania tych komputerów. Testowałem ich kilka i żaden nie zbliżył się do wspomnianego Chromebook Pixela 2. Pewnie się nie zrówna, bo Pixel 2 w momencie premiery kosztował 1000 USD, co było kuriozum, bo kłóciło się to z naturą taniości tych sprzętów. Niemniej lepsza jakość komputerów może skusić użytkowników, którzy tak jak ja, mają swój główny komputer, a chcieliby przenośną, dobrze wykonaną zabawkę z logiem Google.

Kiedy mogą się pojawić pierwsze Chromebook X? Serwis 9to5google podkreśla, że kod  z nowymi zmianami będzie deployowany w przyszłym miesiącu, a więc pewnie nie szybciej niż na jesień cokolwiek zobaczymy. Co jednak istotne, aktualnie wyprodukowane komputery z lepszą specyfikacją mogą również załapać się do programu Chromebook X. Czekamy na zmiany, a ja idei mocno kibicuje.