Od kilkunastu dni słucham w domu muzyki przy pomocy głośnika Beolit 20 od firmy Bang & Olufsen. Czas więc spisać swoje wrażenia, z testowania tego sprzętu.
Testowany przeze mnie Beolit 20 to już czwarta generacja potężnego głośnika od Bang&Olufsen. W porównaniu do poprzednika duńska marka ulepszyła produkt o trwalszą baterię (bateria wydajniejsza o 30 proc. w porównaniu do modelu Beolit 17), zintegrowane ładowanie smartfonów, ulepszony design oraz uproszczone sterowanie.
Bang&Olufsen Beolit 20 – wygląd i wymiary
Wprawdzie pisałem już o wyglądzie głośnika, spisując pierwsze wrażenia, jednak jako projektant i miłośnik przedmiotów ładnych, trudno mi przejść obok tego tematu obojętnie. Głośnik Beolit 20 możesz kupić w dwóch wersjach kolorystycznych – czarnej i szarej. Mnie przypadło testowanie tego pierwszego wariantu. Całość jest czarna, ale spod maskownicy przebija się kolor niebieski. Duża maskownica, z anodowanego aluminium, rozciągające się na całej szerokości głośnika robi spore wrażenie. Spód i zwieńczenie wykonano z tworzywa sztucznego, jednak wygląda ono również bardzo dobrze tego wrażenia. Całość zwieńcza elegancki pasek z garbowanej roślinnie skóry.
Trzeba zauważyć, że głośnik Bang&Olufsen Beolit 20 jest dość spory. Wprawdzie wygodny pasek pozwala go bez problemów przenosić, jednak prawie 3kg wagi sprawia, że raczej nie weźmiemy go ze sobą na dłuższy spacer.
Szerokość głośnika | 135 mm |
Wysokość głośnika | 230 mm |
Głębokość głośnika | 189 mm |
Beolit 20 – bateria
Bateria to jedna z głównych przewag nowego głośnika Bang&Olufsen. Firma chwali się baterią wydajniejszą o 30 proc. w porównaniu do modelu Beolit 17. Wbudowana w głośnik bateria posiada 3200 mAh, co pozwala na około 8 h pracy. Czas jego ładowania wynosi 3 h (zasilacz 15 V/3 A). Odbywa się ono z wykorzystaniem dołączonego do zestawu kabla USB-C o długości 1,25 m. Duża bateria jest tu ważna, bo głośnik poza odtwarzaniem muzyki, pozwala na bezprzewodowe ładowanie naszego smartfona. Wszystko za sprawą wbudowanej ładowarki z certyfikatem Qi. Jeżeli chodzi o baterię, to mogę potwierdzić, że przy normalnym użytkowaniu da się uzyskać deklarowany czas pracy.
Beolit 20 – zasięg głośnika i aplikacja
Głośnik Beolit 20 korzysta ze standardu Bluetooth 4.2 (obsługuje kodeki SBC, AAC). Sprawia to, że źródło dźwięku może znajdować się w innym pokoju i nie sprawi mu to żadnego problemu. Testowany głośnik pozwala również na połączenie z innym głośnikiem Beolit 20, a nawet swoim poprzednikiem Beolit 17, by stworzyć system stereo.
Bang&Olufsen zachęca nas do korzystania z głośnika za pomocą aplikacji mobilnej. Sprawdziłem więc, co ma ona do zaoferowania. Aplikacja (ja korzystałem z wersji stworzonej z myślą o systemie iOS) pozwala na wygodne połączenie się z głośnikiem i nadanie mu nazwy. Ponadto mamy pięć proponowanych ustawień equalizera i możliwość własnego modyfikowania dźwięku w ramach widocznego powyżej koła wyboru. To praktycznie wszystko, poza kiepskim i dość wybiórczym tłumaczeniem, co znajdziemy w aplikacji Bang&Olufsen. Szczerze mówiąc, spodziewałem się po niej trochę więcej.
Beolit 20 – jakość dźwięku i głośność
Głośnik Beolit 20 gra świetnie. Połączono tutaj bardzo czysty dźwięk o dużej dynamice, z całkiem przyjemnym dołem. Dodatkowym plusem głośnika jest funkcja True360 Sound – pozwalająca na uzyskanie zrównoważonego brzmienia w każdym kierunku, niezależnie od ustawienia głośnika. Za dźwięk w tym głośniku odpowiadają 5,5-calowy woofer, trzy 1,5-calowe głośniki szerokopasmowe, oraz dwie membrany pasywne o 4 calach średnicy. Całość wspomaga wbudowany wzmacniacz klasy D o mocy 2 x 35 W. Pasmo przenoszenia to natomiast przedział od 37 Hz do 20 kHz.
Jeżeli chodzi o głośność muzyki wydobywającej się z głośnika Bang&Olufsen, to nie można mieć do niego zastrzeżeń. Głośnik sprawdzi się zarówno w średniej wielkości mieszkaniu, jak i na imprezie plenerowej dla kilku osób. Dodatkowo na plus Beolitowi należy zapisać fakt, że na większej głośności wciąż brzmi bardzo dobrze, co nie jest oczywiste u konkurencji.
Bang&Olufsen Beolit 20 – czy warto?
Głośnik Bang&Olufsen Beolit 20 wyceniono na 2 599 złotych. To dość sporo jak na przenośny głośnik bluetooth. W zamian dostajemy jednak świetnie wyglądający i wykonany sprzęt. Bardzo dobrze wygląda również kwestia jakości dźwięku, który wydobywa się z głośnika duńskiej firmy. Jeżeli więc głośnik mieści się w Waszym budżecie i szukacie tego typu sprzętu, to z czystym sumieniem mogę polecić Beolita 20.
Sprzęt do testów otrzymaliśmy od marki Top Hi-Fi & Video Design.