W ostatnich miesiącach Instagram, platforma należąca do Meta, znalazł się w centrum burzliwej dyskusji dotyczącej bezpieczeństwa młodych użytkowników w internecie.

Nowe badania przeprowadzone przez The Wall Street Journal oraz profesor Laurę Edelson z Northeastern University rzuciły światło na niepokojące praktyki algorytmów rekomendacji Instagrama, szczególnie w kontekście treści prezentowanych nastoletnim użytkownikom.

Badania, prowadzone od stycznia do kwietnia bieżącego roku, polegały na stworzeniu nowych kont z zadeklarowanym wiekiem 13 lat – minimalnym wymaganym do korzystania z platformy. Wyniki tych testów okazały się alarmujące dla rodziców, edukatorów i specjalistów od bezpieczeństwa online.

Lepsze niż Discovery Channel

Instagram

Już od pierwszych chwil korzystania z aplikacji, nowo utworzone konta otrzymywały rekomendacje Reels (krótkich form wideo) o zabarwieniu erotycznym. Początkowo były to stosunkowo łagodne treści, takie jak nagrania kobiet tańczących w zmysłowy sposób lub materiały skupiające się na eksponowaniu kobiecego ciała. Jednak sytuacja szybko ulegała eskalacji.

Algorytm Instagrama, zauważając zainteresowanie użytkownika tego typu treściami (poprzez oglądanie ich i pomijanie innych), zaczynał proponować coraz bardziej pikantne materiały. Wśród rekomendacji pojawiały się filmy przedstawiające osoby imitujące akty seksualne, nagrania z obietnicami przesłania nagich zdjęć w zamian za komentarze, a nawet materiały zawierające sceny obnażania genitaliów.

Co szczególnie niepokojące, proces ten przebiegał niezwykle szybko. Już po trzech minutach od utworzenia konta, użytkownicy zaczynali otrzymywać treści o charakterze seksualnym. W ciągu zaledwie 20 minut sekcja rekomendowanych Reels została zdominowana przez twórców produkujących erotyczne materiały.

Trzeba podkreślić, że podobne testy przeprowadzone na konkurencyjnych platformach – TikToku i Snapchacie – nie wykazały tak niepokojących rezultatów. Na tych platformach konta testowe nie otrzymywały rekomendacji treści nieodpowiednich dla wieku, nawet po aktywnym wyszukiwaniu takich materiałów i obserwowaniu twórców specjalizujących się w tego typu treściach.

The Wall Street Journal donosi również, że pracownicy Meta byli świadomi podobnych problemów w przeszłości. Wewnętrzne badania firmy nad szkodliwymi doświadczeniami młodych nastolatków na Instagramie wykazały analogiczne rezultaty. Jednakże reakcja firmy na te doniesienia wydaje się być niedostateczna.

Andy Stone, rzecznik Meta, w odpowiedzi na raport The Wall Street Journal, stwierdził: „To był sztuczny eksperyment, który nie odzwierciedla rzeczywistości korzystania z Instagrama przez nastolatków”. Dodał również, że firma „podjęła działania mające na celu dalsze ograniczenie ilości wrażliwych treści, które mogą zobaczyć nastolatkowie na Instagramie, i znacząco zmniejszyła te liczby w ciągu ostatnich kilku miesięcy”.

Warto przypomnieć, że w styczniu Meta wprowadziła istotne aktualizacje dotyczące ochrony prywatności nastolatków, automatycznie umieszczając młodych użytkowników w najbardziej restrykcyjnych ustawieniach kontroli, z których nie mogą zrezygnować. Jednak testy The Wall Street Journal przeprowadzone po wprowadzeniu tych zmian, a nawet tak niedawno jak w czerwcu, nadal wykazywały podobne problemy.

Ta sytuacja rodzi poważne pytania o skuteczność działań podejmowanych przez gigantów technologicznych w celu ochrony młodych użytkowników. Czy deklarowane środki bezpieczeństwa są wystarczające? Czy algorytmy rekomendacji nie powinny podlegać bardziej rygorystycznej kontroli, szczególnie w kontekście treści prezentowanych nieletnim?

Eksperci ds. bezpieczeństwa online podkreślają, że odpowiedzialność za ochronę młodych użytkowników leży nie tylko po stronie platform społecznościowych, ale także rodziców i edukatorów. Zalecają oni regularne rozmowy z nastolatkami na temat bezpiecznego korzystania z internetu, ustawienie odpowiednich ograniczeń prywatności na kontach oraz monitorowanie aktywności online młodych osób.

OPPO Reno12 Pro 5G zadebiutował i trafił w nasze ręce – pierwsze wrażenia

 

Niezależnie od podjętych kroków, jedno jest pewne – kwestia ochrony młodzieży w internecie pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań w erze cyfrowej. Wymaga ona nieustannej uwagi, współpracy między różnymi sektorami oraz ciągłego dostosowywania strategii do zmieniającego się krajobrazu technologicznego.