Mudita odsłania karty: tak wygląda Kompakt w całej okazałości
Mudita ujawniła właśnie kolejne funkcje nadchodzącego telefonu z ekranem e-ink, dzięki któremu uwolnimy się od obsesyjnego scrollowania i bezproduktywnego spędzania czasu. Tak wygląda Mudita Kompakt.

Twórcy urządzenia wpisującego się w nurt distraction free przyjęli dość nieoczywisty sposób promocji niewydanego jeszcze produktu. Na stronie internetowej co kilka tygodni prezentowane są kolejne funkcjonalności i stopniowo zdradzane są szczegóły wyglądu telefonu.
Trzy tygodnie temu informowaliśmy was o pierwszych informacjach na temat modelu Kompakt, który oficjalnie nie jest przedstawiany jako następca nie do końca udanego Pure, aczkolwiek urządzenia współdzielą ideę minimalizmu i odłączenia się od rozpraszającego strumienia powiadomień i bycia non stop online.
Mudita Kompakt nie jest smartfonem, ale dumbphonem bym go nie nazwał.
Wygląda na to, że Kompakt nie będzie tak radykalnym urządzeniem, jakim był Pure. Pierwszy telefon polskiego producenta wyróżniał się ponadprzeciętnym ascetyzmem, nie oferując w zasadzie nic poza wykonywaniem połączeń i SMSowaniem. Oczywiście, posiadał kalkulator czy odtwarzacz muzyczny (bez opcji odtwarzania muzyki w tle!), ale rozwiązania te technologicznie znajdowały się na poziomie Siemensów czy Nokii z ekranami LCD. Czy była to wada? Dla części odbiorców wręcz przeciwnie, ale wydaje mi się, że szerszego grona użytkowników nie było stać na aż tak daleko idące poświęcenie.

Kompakt wydaje się kompromisem pomiędzy dumbphonem a urządzeniem z rozwiązaniami trochę bardziej smart, pokazując na przykład prognozę pogody. W najnowszych materiałach marketingowych możemy znaleźć informacje, że telefon będzie posiadał aparat fotograficzny, slot na dwie karty SIM w trybie aktywnym, ładowanie bezprzewodowe, a także dedykowany przycisk otwierający ustawienia. Zwolennicy słuchania muzyki przez przewodowe słuchawki powinni być zadowoleni – w górnej części obudowy znajdzie się złącze mini jack 3,5 mm.
Potwierdzono, że telefon będzie miał następujące wymiary: 128 mm x 70 mm x 12,6 mm. Ekran będzie mógł pochwalić się przekątną 4,3″. Biorąc pod uwagę te dane, fizycznie, urządzenie wypadałoby jako miks iPhona 5S (ekran 4″ i wysokość 123,8 mm) i iPhona 7 (67 mm szerokości). Moją uwagę zwróciła jeszcze grubość telefonu, 12,6 mm to niemal dwa razy tyle, co iPhone 15 czy Galaxy S24. Najważniejsze jednak, ze urządzenie będzie można bez żadnego problemu obsługiwać jedną ręką. Jak pisałem we wstępie, Mudita zamierza dalej dawkować nam informacje na temat modelu Kompakt. Wciąż nie wiemy przecież, jaki OS napędzać będzie ten telefon. Jak na razie nie wiemy także nic więcej o aparacie fotograficznym, poza tym, że pojedynczy obiektyw znajduje się w tylnej części obudowy.
Układ przycisków znajdujący się na dolnej ramce przywodzi na myśl wczesne modele smartfonów z Androidem, co daje pewną podpowiedź co do tego, jakiego systemu operacyjnego możemy się spodziewać. O ile szczerze kibicuję temu projektowi, cieszy mnie niewielki rozmiar, ekran e-ink oraz zachowanie minimalnych funkcji internetowych, to moim największym zmartwieniem pozostaje kwestia udostępnienia szyfrowanych komunikatorów. Zwróciłem bowiem uwagę na to, że na screenach wciąż widać jedynie skrót „SMS”. Poświęciłbym nawet aparat, gdyby zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczyć na udoskonalenie software’u. À propos kosztów, to z treści opublikowanych na stronie produktu wiemy, że kampania kickstarterowa mająca sfinansować produkcję telefonu nie została jeszcze uruchomiona, a to może oznaczać, że od premiery urządzenia dzieli nas jeszcze wiele miesięcy.