Gra o Tron to serial przez wielkie S. Od finału ostatniego sezonu minęło już ponad 5 lat i mimo że Warner Bros ma w planach wiele serialowych spin-offów, to brany jest pod uwagę również film.
Gra o tron to jeden z ważniejszych seriali w moim popkulturowym życiu. Przyznam szczerze, że ja nie czytałem materiału źródłowego, którego autorem jest George R. R. Martin, ale pamiętam jak dziś pierwszą reklamę tej produkcji. Przy Metro Politechnika w Warszawie wisiał wielki plakat, na którym umieszczono Seana Beana, siedzącego na wielkim tronie.
Człowiek-spojler był istotną postacią w całym serialu, który doczekał się 8. sezonów i spin-offu/prequelu w postaci Rodu Smoka. W planach są kolejne odcinkowe produkcje – w tym jeden – A Knight of the Seven Kingdoms – zadebiutuje w 2025 roku. Warner Bros jednak ma jeszcze jeden projekt w głowie.
Gra o tron powróci jako film kinowy?
Gra o Tron może powrócić w formie filmu. Już dużo wcześniej krążyły w sieci takie plotki, ale wygląda na to, że tym razem plany są coraz bliższe realizacji. Wiele źródeł (w tym m.in. Holywood Report) pisze o tym, że Warner Bros prowadzi już pierwsze rozmowy na ten temat. Niestety nie znamy większych szczegółów. Podobno studio ma zakąski na film kinowy, ale równie dobrze produkcja może pojawić się na platformie streamingowej MAX. Oczywiście najciekawszą kwestią jest to, czego produkcja będzie dotyczyć.
Może to być kolejny spin-off. A może kontynuacja Gry o Tron? Studio miało też plan serialowej kontynuacji, skupiającej się na kolejnych przygodach Jona Snowa, ale finalnie projekt anulowano. Może Warner Bros próbuje wskrzesić tę koncepcję w formie filmu? Mam nadzieje, że nie, bo zdecydowanie chętniej zobaczyłbym morskie przygody i odkrywanie kolejnych krain przez Aryę Stark.
Gra o Tron to uniwersum, z którym szybko się nie pożegnamy
To, że David Zaslav wraz z całym Warner Brosem chcą wykorzystać markę Gry o Tron – nie jest zupełnie zaskakujące. Przecież to marketingowy samograj. I ja sam jestem ciekaw, czy dojdzie to do skutku.
Podobno studio prowadzi potajemne rozmowy z Davidem Benioffem i Danem Weissem, czyli twórcami Gry o Tron. Nie mają oni dobrej prasy, bo finałowe odcinki oryginalnej serii spotkały się z negatywnym odbiorem widzów.
Czy Daemon musiał siedzieć tyle czasu w Harrenhal? Ród Smoka – recenzja 2. sezonu
Ja jestem daleki od hejtowania, bo Panowie zrobili, co mogli i przynajmniej udało im się doprowadzić historię do końca. A twórca pierwowzoru książkowego? Ja nie do końca wierzę, że w końcu zobaczymy kolejny tom sagi. Samej koncepcji filmu kinowego – kibicuje. Świat Westeros na dużym ekranie? Chętnie bym tego doświadczył. Trzymam kciuki.