Czy to już czas mówić o świętach? Poznajcie gadżeciarskie Nanoleaf Matter Smart Holiday Lights

W galeriach handlowych najpewniej już rozbrzmiewa słynna i charakterystyczna piosenka Mariah Carey lub o ironio inny Wham. Wygląda więc na to, że mam mandat do tego, by również napisać już o świętach. A dzisiaj będzie o zestawie lampek, jak się okazuje nie tylko świątecznych, działających z uniwersalnym protokołem Matter. Poznajcie Nanoleaf Matter Smart Holiday Lights.

Żeby nie było, że preparuje tezę pod twierdzenie, poniżej macie zrzut z Google Trendów, z którego jasno widać, że wkraczamy w ten okres świątecznego szaleństwa, oczywiście głównie zakupowego. Zdaje się, że rekord jeśli chodzi o start komunikacji marketingowej, należy do niemieckiego marketu, który kilka lat temu, w swojej gazetce zapowiadał wyprzedaże świąteczne już w końcówce sierpnia.

Ja chciałbym przedstawić  Wam światełkowego bohatera, ale ciężko tu będzie mówić o recenzji, a raczej o prezentacji możliwości. Zaspałem w ubiegłym roku na recenzję, a teraz jeszcze wstyd wyciągać z pudełka, bo okazuje się, że i choinkę musiałbym kupić. To w niczym jednak nie przeszkadza, a ja z przyjemnością omówię najciekawsze cechy Smart Holiday Lights.

Nanoleaf Matter Smart Holiday Lights – specyfikacja

Nazwa jest bynajmniej nie marketingowa, ale na szczęście sam produkt doskonale się broni. Zacznijmy jednak od specyfikacji.

• Moc użytkowa: 18 W
• Barwa światła: RGB
• Strumień światła: 250 lm
• Suma diod na pasku: 250 szt./rolka
• Typ diody: LED
• Kolor paska: czarny
• Temperatura światła: 6500 K (2700-6500 K)
• Długość: 20 m (2 x 10 m)
• Współpraca z systemami: Amazon Alexa, Apple HomeKit, Google Home
• Komunikacja: Bluetooth, Wi-Fi
• Żywotność: 10000 godz.
• Stopień ochrony: IP44 (LEDy), IP64 (kontroler)
• Długość przewodu zasilającego: 2,4m
• Gwarancja: 2 lata

A co znajdziemy w pudełku? Otóż oczywiście skrzętnie zawinięte LEDy (taśma 24m), kontroler i oczywiście przewód zasilający. Kontroler nie będzie Wam niezbędny, o ile trzeba go podłączyć, to sterowaniem pewnie w całości będziecie zajmować się z poziomu smartfona, a przynajmniej tak to odbywało się w moim przypadku.

Jeśli chodzi o lampki, to prawdziwą ich potęgą jest oczywiście aplikacja i możliwości automatyzacji, o czym zaraz porozmawiamy. Wracając do specyfikacji, to bardzo istotne jest to, że lampki wcale nie muszą wylądować na choince, a z powodzeniem mogą wylądować na dekoracjach ogrodowych albo na elewacji budynku. To za sprawną szczelności IP44 dla samej taśmy LED, jak i IP64 dla kontrolera. Mało tego, gdyby się okazało, że chcecie nimi opleść cały budynek, to bez przeszkód to zrobicie, dokupując kolejny zestaw.

W moim przypadku mam je podpięte do mojego ekosystemu Apple Home, więc mogę je także uruchamiać poleceniami głosowymi poprzez Siri. Mało tego, doskonałą opcją jest synchronizacja z innymi LEDami od Nanoleaf i byście sobie to wyobrazili, podam Wam mój ubiegłoroczny przypadek. Choinka stoi w centralnym miejscu w salonie, tuż obok TV. Mój telewizor jest wyposażony w Nanoleaf 4D, czyli podświetlenie z tyłu urządzenia, reagujące na dźwięk i obraz. Mogę ustawić w takim scenariuszu synchronizacje między tym dwoma urządzeniami, by reagowały na dźwięk analogicznie. Dość zabawnie to wygląda, kiedy w scenach akcji kolorami mieni się nie tylko tył telewizora, ale i… cała choinka. Teraz idąc dalej wyobraźcie sobie scenariusz, że rozwieszacie lampki wokół domu i mieni się cały dom w rytm tego, co oglądacie na TV lub światła reagują na dźwięk muzyki… z domu, podczas niewielkiej imprezy? To jednak już chyba dość szalony pomysł, ale dalej możliwy w realizacji.

Nanoleaf Matter Smart Holiday Lights – aplikacja

Sercem lampek jest wspomniana aplikacja mobilna. To właśnie za jej pośrednictwem możecie włączyć te wszystkie szaleństwa na Waszych lampkach. Macie to wyboru różne scenariusze świecenia. Mało tego możecie je wybierać z marketu Nanoleaf lub nawet tworzyć własne. Wszystkie Wasze urządzenia Nanoleaf będą widoczne z poziomu aplikacji, przez co wygodnie będzie Wam nimi zarządzać.

Dodatkowo i bardzo ciekawą opcją jest tworzenie automatyzacji, a tutaj jedynym ograniczeniem jest już tylko Wasza własna wyobraźnia.

Nanoleaf Matter Smart Holiday Lights to doskonała opcja dla gadżeciarzy albo dla osób, które chciałyby nieco więcej od swojego zestawu lampek choinkowych. Niezależnie czy wylądują one na elewacji, czy choince, dadzą Wam sporo frajdy i przede wszystkim możliwości, a przy tym przez wsparcie protokołu Matter pozwoli Wam podłączyć lampki do Waszego zestawu smartdomowego. Lampki aktualnie to koszt około 470 PLN i ja gorąco polecam, zamiast klasycznego zestawu, mimo że naturalnie trzeba będzie do nich trochę dopłacić. Gwarantuję jednak, że warto.