19.09.2024 14:00

Assassin’s Creed Shadows będzie mniejszy. Gracze mogą to docenić

Nowa odsłona serii Assassin’s Creed – „Shadows” – ma przynieść zmiany w kwestii, która od dawna budziła żywe dyskusje wśród fanów: rozmiarze świata gry. Seria, która początkowo skupiała się na skradaniu i precyzyjnych misjach zabójstw, z biegiem lat ewoluowała w kierunku rozbudowanych gier akcji RPG z otwartym światem. Ta transformacja doprowadziła do kryzysu tożsamości marki.

AC Shadows

Nowa odsłona serii Assassin’s Creed – „Shadows” – ma przynieść zmiany w kwestii, która od dawna budziła żywe dyskusje wśród fanów: rozmiarze świata gry. Seria, która początkowo skupiała się na skradaniu i precyzyjnych misjach zabójstw, z biegiem lat ewoluowała w kierunku rozbudowanych gier akcji RPG z otwartym światem. Ta transformacja doprowadziła do kryzysu tożsamości marki.

„Mówimy tu o rozmiarach porównywalnych z „Origins” – stwierdził Dansereau, odnosząc się do gry z 2017 roku, która zapoczątkowała nową erę w serii. To istotna informacja, biorąc pod uwagę, że „Origins” oferowało teren znacznie większy niż wcześniejsze tytuły, ale wciąż zachowywało pewien umiar w porównaniu z późniejszymi odsłonami.

AC Shadows

Warto przypomnieć, jak kształtowała się ewolucja obszaru gry w serii Assassin’s Creed. W początkowych latach franczyzy obszary rozgrywki były stosunkowo niewielkie. Najmniejszy teren miał Damaszek z pierwszej części – szacunkowo około 0,13 km kwadratowych. Z kolei „Syndicate” z 2015 roku oferował już przestrzeń o powierzchni 3,7 km kwadratowych.

Prawdziwa rewolucja nastąpiła wraz z premierą „Origins”. Świat tej gry, obejmujący starożytny Egipt, rozciągał się na obszarze około 80 km kwadratowych. To był ogromny skok w porównaniu z poprzednimi częściami, ale wciąż zachowywał pewien balans między rozległością a gęstością interesujących lokacji.

Kolejne odsłony – „Odyssey” i „Valhalla” – poszły jeszcze dalej. Ich światy, uwzględniając dostępne obszary morskie, sięgały nawet 250 km kwadratowych. To sprawiło, że eksploracja stała się czasochłonna, a niektórzy gracze zaczęli narzekać na poczucie pustki i powtarzalności.

Decyzja twórców „Shadows” o powrocie do rozmiarów zbliżonych do „Origins” wydaje się być próbą znalezienia równowagi. Z jednej strony, gracze wciąż będą mieli do dyspozycji rozległy, otwarty świat pełen możliwości. Z drugiej – mniejszy obszar może oznaczać bardziej skondensowaną i dopracowaną zawartość, bez niepotrzebnych „wypełniaczy”.

Final Fantasy XVI jest jeszcze lepszy gdy go zmodujesz. Pokazujemy jak to zrobić krok po kroku

Final Fantasy XVI jest jeszcze lepszy gdy go zmodujesz. Pokazujemy jak to zrobić krok po kroku

Muszę na wstępie uprzedzić, że jeżeli szukasz obiektywnej informacji o samej grze, to nie trafiłeś najlepiej. Może daleko mi dla ultra fana, który zna całą historię Final Fantasy na pamięć,…

 

Ubisoft eksperymentuje z różnymi podejściami do rozmiaru świata gry w ramach serii. Niedawno wydane „AC: Mirage” postawiło na znacznie mniejszy, ale za to bardziej szczegółowy teren, co spotkało się z pozytywnym odbiorem wielu fanów tęskniących za korzeniami serii.

„Shadows” ma zadebiutować 15 listopada, co oznacza, że gracze wkrótce sami będą mogli ocenić, czy obrany kierunek sprawdzi się w praktyce. Czy mniejszy, ale bardziej nasycony treścią świat przywróci serię na właściwe tory? Czy może gracze przyzwyczajeni do ogromnych przestrzeni poczują się rozczarowani?