Choć samochodowy projekt Apple został ostatecznie skasowany w lutym tego roku, pewne informacje na jego temat wychodzą na jaw dopiero teraz. Jedną z ciekawszych wieści jest fakt współpracy Apple z Chińczykami.

Na wieść o anulowaniu owianego tajemnicą projektu „Apple Car” wielu fanów amerykańskiej marki poczuło zawód. W przeciwieństwie do inwestorów, którzy odetchnęli z ulgą, nie widząc w branży automotive perspektyw dla firmy z Cupertino. Zwłaszcza że prace nad samochodem pochłaniały mnóstwo pieniędzy.

Przez długi czas wydawało się, że przewijający się w mediach koncept faktycznie się urzeczywistni. Zwłaszcza gdy dwa lata temu, na temat projektu Titan wypowiadał się sam Mark Gurman. Auto miało kosztować mniej niż 100 tysięcy dolarów, co z jakiegoś powodu uznano za rozsądną cenę, a ponadto we wnętrzu miała się ostać kierownica oraz pedały po stronie kierowcy (wcześniej mówiło się o w pełni autonomicznym pojeździe). Odłożony do szuflady projekt kosztował kilkanaście miliardów dolarów, choć jak się okazuje, nie wszystkie prace poszły na marne.

Apple i BYD pracowali nad akumulatorami nowej generacji

Być może w projekcie Titan nie chodziło o to, by stworzyć auto z emblematem nadgryzionego jabłka na masce, ale o opracowanie systemów i komponentów dla innych firm, które powiedzmy, zawodowo zajmują się produkcją samochodów. Pewnym tropem w tej sprawie jest ujawniona przez dziennikarzy Bloomberga współpraca Apple z chińskim producentem aut elektrycznych BYD. Okazuje się, że oba przedsiębiorstwa intensywnie pracowały nad systemem niezwykle wydajnych baterii opartych o ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP). Nadrzędnym celem inżynierów obydwu gigantów miało być opracowanie akumulatorów dających samochodom znacznie większy zasięg przy jednoczesnym ponadnormatywnym poziomie bezpieczeństwa.

R E K L A M A

Hybryda od BYD oficjalnie! Byliśmy, jeździliśmy i szok trzyma do dziś

Zgodnie z opublikowanymi doniesieniami Apple miało wnieść do spółki swoje doświadczenie w zakresie konstruowania zaawansowanych zestawów akumulatorów oraz zarządzania uwalnianą przy korzystaniu z nich energią cieplną, natomiast BYD posiadał rozległą wiedzę na temat produkcji i rozwoju samych ogniw LFP. Prace zaczęły się w 2017 roku i jak donosi Bloomberg, Apple nie jest właścicielem technologii, którą chiński producent wykorzystuje obecnie w rozwijanych przez siebie bateriach BYD Blade. Jak można się domyślić, część know-how wykształciła się jednak podczas współpracy z Amerykanami. Z drugiej strony mówi się, że Apple także skorzystało na kolaboracji, bo zdobyte kompetencje wykorzystano przy projektowaniu gogli Vision Pro, a także tworzeniu Neural Engine AI.

Cztery produkty Apple AR/VR na horyzoncie. Będą tańsze Vision Pro oraz AirPods z kamerami

Różne doniesienia prasowe sugerują, że projekt Apple Car tudzież Titan przepalał miliard dolarów rocznie. Ostatecznie Apple zakończyło prace nad samochodem w lutym 2024 roku, uznawszy, że przedsięwzięcie jest nieopłacalne. Zaangażowani pracownicy zostali przekierowani do innych projektów, jak przekazywały osoby powiązane z Apple, inżynierowie trafili do zespołów skupionych nad Apple Intelligence. Zdobyte przez lata doświadczenie z pewnością zostało spożytkowane i błędem byłoby postrzegać Titan za zupełną porażkę. Mnie w całej sprawie dziwi jedynie fakt, że Amerykanie w dobie bezprecedensowego wyścigu technologicznego z Państwem Środka i jednocześnie stanie wojny handlowej zdecydowali się na współpracę z chińskim gigantem. Być może liczono na pewne polepszenie stosunków na linii Waszyngton – Pekin, lub co wydaje mi się bardziej prawdopodobne, współpraca z BYD miała pozwolić Apple na możliwość dalszej ekspansji na chińskim rynku.