Wychodzi na to, że właśnie zbliża się koniec ery bezpłatnych mediów społecznościowych. Meta ogłasza ceny, które będą obowiązywać od listopada za określone platformy, takie jak Facebook czy Instagram.
Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami Marka Zuckerberga, rok 2023 został ogłoszony oficjalnie „rokiem efektywności”. Prawdą jest jednak to, że nikt nie pytał kto ma na tym skorzystać. A wręcz oczywiste wydaje się w tym wypadku powiększenie portfela amerykańskiego przedsiębiorcy.
Już od listopada rusza płatna wersja Meta, z której znikną reklamy na Facebooku i Instagrama. Wyjątkowym przywilejem możemy cieszyć się do najbliższego marca. Potem europejscy użytkownicy staną przed wyborem korzystania z płatnej wersji na każdej platformie lub powrót do opcji bezpłatnej z reklamami.
Meta uruchamia płatną wersję platformy
Na początku ogłoszono, że Meta, firma stojąca za takimi platformami społecznościowymi jak Facebook i Instagram, wprowadza nową opcję subskrypcji bez reklam dla użytkowników w Unii Europejskiej i Szwajcarii. Oznacza to, że internauci staną przed możliwością wyboru: mogą kontynuować korzystanie z usług Mety bezpłatnie, oglądając reklamy dostosowane do swoich zainteresowań, lub zdecydować się na płatny abonament, który pozwoli im korzystać z platform bez reklam. Myślę, że to dosyć mocny sygnał tego, iż właśnie nadchodzi zmierzch ery bezpłatnych mediów społecznościowych. Widać także to, że meta obiera drogę konkurencji – YouTube czy Twitter.
Tanio nie będzie. Płatna wersja Facebooka od 45 złotych
Od listopada europejscy użytkownicy staną przed możliwością wyboru między bezpłatnym korzystaniem z Facebooka i Instagrama z reklamami lub płatną subskrypcją, która pozwoli im korzystać z tych platform bez reklam. Subskrybentów, zdaniem przedstawicieli Facebooka, obejmuje gwarancja, że ich dane nie będą wykorzystywane do celów reklamowych.
Jeśli użytkownicy zdecydują się na subskrypcję, przyjdzie im zapłacić ok. 45 złotych miesięcznie na wersję webową oraz 60 złotych miesięcznie na iOS i Androida. Subskrypcja obejmuje wszystkie połączone konta na Facebooku i Instagramie w ramach tzw. „Menadżer kont”.
Trzeba przyznać, że porównując tę ofertę z abonamentem np. YouTube Premium, który wynosi ok. 12 złotych, cena Facebooka robi wrażenie. A przy tym stawia pytanie, jak bardzo zmotywowanym trzeba być, aby zapłacić za Facebooka bez reklam.
Dlaczego Meta wprowadza płatną opcję?
Po pierwsze, jak zawsze, Meta nie może sobie pozwolić na to, aby zostać z tyłu i nie skorzystać z obiecującego (dla nich) trendu monetyzacji social mediów. Po drugie, muszą w końcu jakoś zareagować na odpływ swoich odbiorców do innych kanałów.
Jednym z głównych powodów wprowadzenia tej opcji jest również dostosowanie się do zmieniających się regulacji europejskich, które dotyczą ochrony danych.
Firma Meta zastrzega, że chce przestrzegać przepisów ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (GDPR) oraz uniknąć ewentualnych konsekwencji związanych z naruszeniem przepisów. – oświadczenie prasowe Meta
Wprowadzenie subskrypcji jest odpowiedzią na rosnący nacisk regulacyjny w Europie, a także na decyzję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który uznał subskrypcję za podstawę zgody za uczciwą formę transakcji z użytkownikami (kiedy płacisz, nie masz reklam, ale zawsze pozostaje bezpłatna alternatywa).
Co to oznacza dla użytkowników?
Dla użytkowników z Europy, opcja subskrypcji, oznacza większą kontrolę nad tym, co widzimy na platformach Facebook i Instagram, a przy tym ograniczenie ilości bombardujących nas reklam. Ci, którzy wybiorą subskrypcję, nie będą narażeni na reklamy, co może poprawić jakość przeglądania platform. Ponadto, ich dane nie będą wykorzystywane w celach reklamowych, co oznacza większą prywatność online.
Dla tych, którzy wolą korzystać z platform bezpłatnie, nie zmieni się wiele. Nadal zauważą reklamy dostosowane do tego, jak zachowujemy się online i ile wie o nas platforma.
Kiedy ta opcja zostanie wprowadzona?
Nowa opcja subskrypcji bez reklam będzie dostępna od listopada. Dla tych, którzy zdecydują się na subskrypcję, oznacza to większą prywatność i brak reklam na platformach Facebooka i Instagrama, ale za „skromną” kwotę nawet 60 złotych miesięcznie. Z drugiej strony będzie to niewątpliwa ulga od natłoku nachalnych reklam.
Płatny Twitter Blue już w Polsce – znamy listę przywilejów
Podsumowanie
Meta wprowadza nową opcję subskrypcji bez reklam dla użytkowników w Europie, aby dostosować się do ewoluujących regulacji dotyczących ochrony danych, a przy tym powiększyć swój przychód. Dla użytkowników oznacza to większą kontrolę nad własnymi działaniami na platformach Facebooka i Instagrama, a zwłaszcza związanych z tym, co będziemy widzieć na swojej tablicy.
Małe firmy nadal będą miały możliwość docierania do swoich klientów poprzez spersonalizowane reklamy. Wprowadzenie tej opcji jest również odpowiedzią na zmieniający się krajobraz przepisów, konkurencji i przede wszystkim użytkowników, którzy zapewne mają już dosyć bycia produktem w internecie. Ale czy nasza prywatność jest warta 60 złotych miesięcznie?