Twórcy popularnej aplikacji dla kierowców postanowili przeprojektować interfejs, dzięki czemu ochrona przed mandatami oraz utrudnieniami drogowymi będzie nie tylko efektywna, ale również efektowna. O jakich zmianach mówimy?
Yanosik zapowiada zmiany i to niemałe. Twórcy postanowili oddać w ręce użytkowników całkiem nowy dashboard, który pozwala na wygodne dotarcie do wszystkich niezbędnych elementów. Odmieniony ekran startowy będzie skupiał wszystkie informacje na kafelkach, ale to nie wszystko. W grę wchodzą także nowe zakładki, kolejne opcje dodawania zgłoszeń oraz ułatwienia związane z nawigacją.
Yanosik zmienia się na lepsze. Otrzymamy nowy ekran startowy, zakładki i zgłoszenia
Z Yanosika korzystam od dawna. Pamiętam początki usługi. Kiedy mówiłem znajomym, że CB Radio to przeżytek i prędzej czy później większość kierowców przesiądzie się na wspomnianą usługę lub jej podobne twory, byłem gaszony śmiechem. Wszyscy, jak jeden mąż, twierdzili, że to się nie przyjmie. Co ciekawe, te same osoby były sceptyczne wobec Facebooka (dziś również TikToka), ale negatywna ocena płynęła również w stronę smartfonów. Dziś wspomniane jednostki są zadowolonymi użytkownikami Yanosika.
Do czego służy Yanosik, nie trzeba specjalnie tłumaczyć. W zasadzie mamy tutaj dwie ważne kwestie. Pierwsza to bezpieczeństwo. W ramach aplikacji możemy zgłaszać wypadki oraz zatrzymane pojazdy, co pozwala wyznaczać inne trasy w celu ominięcia korków. W aplikacji widzimy także ograniczenia prędkości i to coś, co w sposób istotny podnosi bezpieczeństwo. Powiedzmy sobie jasno – wielu z nas potrafi się zamyślić i nie zwrócić uwagę na znak informujący o terenie zabudowanym czy ograniczeniu prędkości. Wystarczy szybki rzut okiem na ekran i już wiemy, jakich wartości powinniśmy się trzymać. Oczywiście, to tylko połowa „wartości” Yanosika. Druga cecha usługi daje nam realną oszczędność finansową.
Choć przez ostatnie 5, może 6 lat, nie otrzymałem ani jednego mandatu, muszę przyznać się do tego, że zdarza mi się nieco nagiąć zasady. Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem. Biorąc pod uwagę to, że taryfikator kar za wykroczenia drogowe zawiera dziś relatywnie wysokie kwoty, wolałbym uniknąć mandatu za przekroczenie prędkości. O ile kilkusetzłotowe „upomnienie” przeboleje większość z nas, o tyle wydatek ponad tysiąca złotych, o który niełatwo, z pewnością nie uszczęśliwi żadnego z nas. Cieszy mnie zatem to, że twórcy Yanosika stale pracują nad usprawnieniami i to nie tylko związanymi z bezpieczeństwem czy oszczędnościami.
Celem wprowadzenia zmian w ekranie startowym w Yanosiku jest przede wszystkim ułatwienie kierowcy dostępu do najważniejszych funkcji. Zależało nam na tym, by każdy zmotoryzowany mógł korzystać z różnych wartościowych usług w aplikacji, które ma teraz pod ręką, od razu po jej uruchomieniu. To czyni Yanosika nie tylko wsparciem w trasie, ale przyjacielem kierowcy w każdej sytuacji, nie tylko w czasie jazdy samochodem – tłumaczy Małgorzata Dąbrowska, Yanosik
Zmiany w Yanosiku
Aplikacja zaoferuje nam nowy dashboard z 9 kafelków kierujących do najważniejszych ustawień aplikacji. Pojawią się także dwie nowe zakładki – urządzenia oraz historia. Jak nietrudno zgadnąć, obydwie będą miała charakter informacyjny dla użytkownika. Do tradycyjnych zgłoszeń, takich jak wypadki, kontrole prędkości czy fotoradary, dołączy funkcja SOS. Jej zadaniem będzie wezwanie służb ratunkowych lub lawety. W zgłoszeniach zagości także opcja dodawania cen paliw oraz sugerowania istotnych z mian na mapie.
Planując zmiany skupiliśmy się na odświeżeniu interfejsu aplikacji oraz wprowadzeniu licznych udogodnień dla kierowców, m.in. rozbudowaliśmy klawiaturę zgłoszeń i wprowadziliśmy dwa kluczowe rozwiązania: najpotrzebniejsze usługi dostępne od ręki oraz karuzelę z ulubionymi miejscami – mówi Małgorzata Dąbrowska, Yanosik
Recenzja Samsung Galaxy S23+: niewielkie, choć potrzebne każdemu zmiany