Obecnie coraz więcej gier wideo powstaje w pośpiechu, a terminy premier są bezlitośnie napięte, informacja o ukończeniu gry na długo przed planowanym debiutem brzmi jak powiew świeżego powietrza.
Taka sytuacja miała miejsce w przypadku Star Wars Outlaws, najnowszej produkcji studia Ubisoft Massive, która osiągnęła status „gold” prawie dwa miesiące przed premierą. Co to oznacza dla graczy i samych twórców?
Przede wszystkim, wczesne osiągnięcie tego kamienia milowego sugeruje, że studio ma pełne zaufanie do swojego dzieła. W branży gier wideo, gdzie opóźnienia są na porządku dziennym, a wiele tytułów trafia na rynek w stanie dalekim od ideału, taka pewność siebie jest budująca. Możemy przypuszczać, że deweloperzy nie tylko są zadowoleni z jakości gry, ale także mają czas na dopracowanie detali i wyeliminowanie ewentualnych błędów przed premierą.
Co więcej, Star Wars Outlaws nie jest jedynym tytułem, który osiągnął status „gold” z dużym wyprzedzeniem. Innym przykładem jest Final Fantasy XVI, które było gotowe prawie trzy miesiące przed debiutem. Czy to nowy trend w branży? Developerzy zaczynają w końcu dawać sobie wystarczająco dużo czasu na “spokojne” ukończenie projektu bez crunchu? Trudno powiedzieć, ale z pewnością pokazuje, że niektóre studia przykładają dużą wagę do jakości swoich produktów i nie boją się dać sobie czasu na dopracowanie szczegółów.
Star Wars zawsze na propsie
Oczywiście, sama informacja o statusie „gold” nie gwarantuje, że gra będzie pozbawiona wad. W czasach cyfrowej dystrybucji i ciągłych aktualizacji, premiera gry to często dopiero początek procesu udoskonalania. Niemniej jednak, wczesne osiągnięcie tego etapu daje nadzieję, że Star Wars Outlaws będzie solidnym, dopracowanym tytułem, który zapewni graczom masę dobrej zabawy.
A jest na co czekać. Gra, osadzona w uniwersum Gwiezdnych Wojen, ma oferować płynne przejścia między eksploracją planet a podróżami kosmicznymi. Fabuła, umiejscowiona między filmami „Imperium kontratakuje” a „Powrót Jedi”, skupi się na przygodach nieznaej wcześniej bohaterki przemierzającej kryminalny półświatek galaktycznego Zewnętrznego Pierścienia. To intrygująca perspektywa, która z pewnością przyciągnie fanów serii.
Technologicznie, Star Wars Outlaws zapowiada się równie imponująco. Napędzana silnikiem Snowdrop, gra ma oferować świetną oprawę wizualną, a na PC będzie wspierać zaawansowane technologie NVIDII, takie jak DLSS 3.5, zapewniające optymalną wydajność i jakość grafiki.
Wszystko to składa się na obiecujący obraz gry, która ma szansę stać się jednym z największych hitów tego roku. Oczywiście, ostateczny werdykt będzie należał do graczy, ale wczesne osiągnięcie statusu „gold” to doskonały prognostyk. Pokazuje, że studio Ubisoft Massive podchodzi do swojego projektu z pasją i zaangażowaniem, a to zawsze dobrze wróży.
Pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i czekać na premierę Star Wars Outlaws 30 sierpnia. Jeśli gra spełni pokładane w niej nadzieje, możemy mieć do czynienia z tytułem, który na długo zapadnie w pamięć miłośnikom Gwiezdnych Wojen i fanom gier z otwartym światem. A kto wie, może sukces Star Wars Outlaws zainspiruje innych deweloperów do podobnego podejścia – stawiania jakości ponad pośpiech i dbałości o każdy detal. Jako gracze, możemy tylko na to liczyć.
I wiem, wiem, Ubisoft jest zły itd., ale parafrazując i nieco zmieniając słowa Luke’a: Mam dobre przeczucie co do tego ;)