Opel, Infinity i grupa JLR pokazały nowe logo
Czerwiec to bardzo owocny czas dla miłośników motoryzacji i brandingu, bo wiele firm z tej branży decyduje się na odświeżenie wizerunku. Dziś opiszę dla Ciebie trzy najnowsze zmiany.

Zaczynamy od świeżynki – rebrandingu ogłoszonego wczoraj. Nie tak dawno, bo w grudniu 2020 roku, opisywałem na łamach dailyweba nowe logo Opla. Pisałem wtedy, że nie zgadzam się z Oplem, który twierdził, że jego nowy wizerunek jest odważny i nowoczesny.
Opel z nowym logo
Piszę o tym, gdyż Opel po niecałych trzech latach zdecydował się ponownie zmienić znak, znów pisząc, że ten nowy jest bardziej śmiały i nowoczesny. Tym razem jednak zgodzę się z Oplem, bo rzeczywiście nowe logo to powiew świeżości.
Opel zdecydował się na podzielenie swojej błyskawicy na dwie części. W przeciwieństwie do poprzedniego znaku, w nowym logo Opla, błyskawica nie łączy się z otaczającym ją okręgiem. Bez zmian pozostała natomiast typografia. Najwyraźniej w niemieckiej firmie stwierdzono, że krój Opel Next, za którego projekt odpowiada Monotype, sprawdza się wystarczająco dobrze. Więcej o rebrandingu przeczytasz w komunikacie prasowym Opla.
Nowe logo Infiniti
Pod koniec poprzedniego tygodnia, odświeżenie znaku ogłosiło także japońskie Infiniti. Od momentu powstania w 1989 roku, logo marki czerpie inspirację z nieskończonej drogi aż po horyzont.
To podejście nie zmieniło się w nowym logo, które jest czwartą iteracją od czasu wprowadzenia Infiniti na rynek. Na pierwszy rzut oka nie zmieniło się za wiele. Bardziej spostrzegawczy dostrzegą, że znak jest bardziej spłaszczony, a jego wewnętrzny wierzchołek jest jakby ucięty. Wszystko przez to, że nowe logo ma jak najbardziej wiernie odwzorowywać znaczek, który znajdziemy na samochodzie.
Nadchodzące modele Infiniti będą wyposażone w podświetlany, trójwymiarowy emblemat. Jest to pójście pod prąd trendom, które opanowały motoryzacyjny rynek. „Podczas gdy większość podświetlanych logo jest stosunkowo płaska, nasi projektanci chcieli odzwierciedlić podróż w kierunku jutra. Stworzyliśmy prawdziwie znikającą drogę, wyginając formę i oświetlenie do wewnątrz, aby pogłębić poczucie nieskończoności na naszej nieskończonej drodze” – powiedział Alfonso Albaisa, starszy wiceprezes ds. globalnego designu.
Grupa Jaguar Land Rover, a właściwie JLR ma logo
Brytyjski producent luksusowych samochodów Jaguar Land Rover to teraz po prostu JLR. Prawie dekadę po fuzji, Jaguar Land Rover skrócił swoją nazwę do trzech liter, co jest to o wiele szybsze o łatwiejsze do wypowiedzenia.
O ile zmiana nazwy została przyjęta ze zrozumieniem, to nie można tego powiedzieć o znaku producenta. Wprawdzie logo to nie będzie nigdzie eksponowane na samochodach firmy, jednak było szeroko komentowane. Wśród komentarzy dominowały te negatywne, a logo porównywano do znaku tanich perfum, czy… ekskluzywnego klubu nocnego. Niektórzy dostrzegali w logo podobieństwo do znaku Nokii. To ostatnie skojarzenie bazuje oczywiście na pozbawieniu litery R nóżki. Nie rozumiem trochę krytyki tego znaku, zwłaszcza że pełni on rolę znaku technicznego dla koncernu i nie będzie raczej wykorzystywany wizerunkowo.
Czerwiec rozpieszcza fanów designu i motoryzacji. Poza trzema opisanymi rebrandingami mieliśmy także do czynienia, chociażby ze zmianą logo w Porsche, o której pisał dla Was Sebastian. Szanuję odwagę Opla, choć chyba przez przyzwyczajenie bardziej podobał mi się poprzedni znak. Jeżeli chodzi o Infiniti, to szanuję, że próbują iść pod prąd i się wyróżnić, ale nie jestem fanem ich nowego znaku. JLR skróciło swoją nazwę i dobrze, a o logo nie ma się co za dużo rozwodzić. A Wy co sądzicie o tych zmianach?