Opel to kolejna w ostatnich miesiącach marka motoryzacyjna, która zdecydowała się na rebranding. Firma, przygotowując odświeżenie wizerunku poszła wytartą ścieżką innych producentów.
Jeżeli śledzisz rebrandingi przeprowadzone w ostatnich latach przez firmy z branży motoryzacyjnej, to bez czytania tego wpisu możesz spodziewać się, jak prezentować się będzie nowy wizerunek Opla. Niemiecka firma, dla której to już 28 znak w 158-letniej historii, nie odważyła się na oparcie się trendom, choć swój nowy wizerunek nazywa odważnym.
Rebranding Opla
Poprzednie logo firmy opierało się na znaku wprowadzonym w 1964, w którym znalazł się symbol błyskawicy, która natomiast odnosiła się do logo Opel Blitz, funkcjonującego w latach 1936-37. Poprzedni znak to już dziewiąta wariacja na temat błyskawicy w okręgu.
Nowe logo również opiera się na symbolu blitz. Zarówno samą błyskawicę jak i otaczający ją okrąg odchudzono, a do znaku powróciła nazwa marki, która ostatnio widniała pod sygnetem w 2009 roku. Istotnym elementem nowego wizerunku jest krój pisma Opel Next. Za jego projekt odpowiada Monotype.
O ile nowy krój niczym się nie wyróżnia, o tyle dość świeżo prezentuje się nowa kolorystyka. Głównym kolorem marki jest teraz neonowy żółty, będący nowoczesną adaptacją kolorystyki kojarzonej z Oplem od lat. Nowy żółty ma symbolizować elektryczność, nawiązując do epoki elektrycznego motoryzacji, w którą właśnie wchodzimy.
Zdaniem twórców nowego wizerunku Opla, firma stawia na nowoczesny i odważny wygląd. Moim zdaniem nie ma jednak nic odważnego w tym co przedstawiono do tej pory. Rebranding przygotowany we współpracy z agencją Velocity McCann, jest do bólu przewidywalny i niczym nie zaskakuje, szczególnie osób śledzących trendy w brandingu. Prawdziwą odwagą byłoby wyłamanie się z mody na upraszczanie znaków i piękne, ale bezpłciowe fonty sans serif. A Wy co myślicie o rebraningu Opla?